Artykuły

Ramota z mikroportem

Janusz R. Kowalczyk pisze o przedstawieniu "Ciotka Karola" w reżyserii Waldemara Matuszewskiego w warszawskiej Syrenie.

Farsa Cieszy się u widzów niezmiennym powodzeniem. Podczas premierowego przedstawienia "Ciotki Karola" w reżyserii Waldemara Matuszewskiego wyczuwało się oczekiwanie na beztroską zabawę. Niestety, nie było ku temu szczególnego powodu.

Sztuka Brandona Thomasa wydaje się wiernym odzwierciedleniem dziewiętnastowiecznego modelu gatunku: prosta fabuła, błahe konflikty, jaskrawe efekty, dużo powikłań uczuciowych, nieodzowny happy end. Dwaj studenci Oksfordu (Marcin Piętowski i Zbigniew Kozłowski) knują intrygę, która ma im zapewnić towarzystwo wybranek serca (Beata Jankowska-Tzimas i Anna Deka). Pretekstem, by wyrwały się spod kontroli wuja i opiekuna (Eugeniusz Kamiński), ma być obiad wydany na cześć ciotki jednego z nich, wdowy i milionerki przybyłej wprost z Brazylii. Kiedy znienacka odwoła wizytę, pomysłowi młodzieńcy nakłonią znajomego lorda (Przemysław Glapiński), by przebrany w suknie udawał zacną damę. Do rzekomej milionerki zacznie zalecać się przybyły niespodziewanie ojciec jednego z młodzieńców, pułkownik (Wiktor Zborowski), który szybko znajdzie rywala w opiekunie obu panien. Rzecz skomplikuje się do reszty, gdy nieoczekiwanie zjawi się autentyczna ciotka (Dorota Gorjainow) ze swą wychowanką (Hanna Kochańska). Oprócz dystyngowanego służącego (Jacek Pluta) nikt nad niczym już nie panuje.

Rzecz do wykonania, jeśli zostanie opowiedziana w dobrym tempie, zabawnie i stylowo. Reżysera, znanego z pierwszorzędnego poczucia humoru w realizacjach komedii dell'arte, w tym przypadku zawiódł instynkt. Nic tu się z niczym nie klei. Przekład sprzed 40 lat brzmi anachronicznie, rażą wiechowskie powiedzonka typu: "klawo" czy "odpadanko" - jawne zapożyczenie od Edwarda Dziewońskiego.

Aktorzy grają jakąś konwencjonalną ramotę, okrągłymi gestami poprzedzając słowo. Gdybyśmy nawet ich staromodne wygłupy chcieli wziąć za dobrą monetę, to w pastisz konwencji nie pozwalają uwierzyć mikroporty, którymi się posługują. Uśmiałem się jedynie z warsztatowej nieporadności realizatorów i wykonawców. Litości!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji