Artykuły

Ciepła zima

"Zima pod stołem" w reż. Michała Janickiego w Teatrze Kameralnym w Szczecinie. Recenzja Artura D. Liskowackiego w Kurierze Szczecińskim.

Mieszkająca w Paryżu młoda i piękna, ale niezbyt zamożna tłumaczka (wydawcy mało płacą) Florence Michalon wspomaga swe dochody, wynajmując lokum młodemu emigrantowi, szewcowi z zawodu, Dragomirowi Ale że sama nie ma zbyt wiele miejsca, wspomniane lokum znajduje się... pod stołem, przy którym zwykła pracować nad tłumaczeniami literatury.

Absurdalne? Jak na mistrza absurdu - Rolanda Topora -nie tak znów bardzo. Raczej groteskowo wyolbrzymione, i podniesione do rangi symbolu. Przecież miejsce - własny dom, miejsce w życiu - to znak tożsamości, a Topor - francuski pisarz i rysownik, sam mający korzenie w Europie Środkowej, w Polsce dokładnie - był w swej twórczości bardzo wyczulony na kwestie wyobcowania, odrzucenia, bezdomności duchowej emigrantów w każdym tego słowa znaczeniu. Kto zresztą pamięta zrealizowany na postawie jego scenariusza film "Lokator" Romana Polańskiego, ten wie, że kwestie owe przybierały u Topora kształt okrutny, koszmarny.

"Zima pod stołem" jest łagodną wersją wspomnianych wątków. Bo choć Florence i Dragomir - żyjąc blisko przy sobie - mają do siebie bardzo daleko, a ich otoczenie czyni wiele, by ta odległość zmieniła się w przepaść, to historia ich związku - trochę smutna, trochę zabawna - snuje się lekko i zmierza do szczęśliwego końca.

Lecz Topor od początku nie kryje, że ma nam do opowiedzenia bajkę - o miłości, która zakwitła... pod stołem, wbrew utartym i sztywnym społecznym konwenansom i etnicznym uprzedzeniom. .Zakwitła, -choć na zewnątrz zima. Ale może właśnie dlatego? Że serca potrafią stworzyć mikroklimat uczuć - nawet tam, gdzie chłód dotkliwy, albo też szczególnie tam, gdzie wieje chłodem.

Przedstawienie w Kameralnym, które prezentuje "Zimę pod stołem", nie usiłuje wyostrzać wymowy sztuki, a i nie stara się formą inscenizacji podkreślać jej sensów. Bardzo tradycyjne, nie udaje wielkiego teatru, koncentruje się na opowiedzeniu historii.

Ale opowiada ją tak, że chce się słuchać. Udało się w nim bowiem zachować proporcje między z założenia naiwnym tonem komedii romantycznej (że pozwolę sobie ów, nadużywany zresztą termin pożyczyć z filmowych klasyfikacji) - śmiesznej, lirycznej i bardzo "wymyślonej" - a gorzkawą obserwacją rzeczywistości, dla której samo miejsce akcji - czy to Paryż, Berlin czy Szczecin - nie ma wielkiego znaczenia, bo "życie pod stołem" toczy się nie tylko w paryskich mieszczańskich kamienicach.

Bywały na maleńkiej scenie przy ul. Podgórnej spektakle, nad którymi ciążył styl grubej farsy, a kabaretowy śmiech rozsadzał kameralne właśnie przedstawienia - tym razem postawiono na umiar, i słusznie! Najnowsza premiera w Kameralnym ma wdzięk i sympatyczną, ciepłą aurę, bawi, a nie przestaje być propozycja, do refleksji. Duża w tym zasługa aktorów. Grających bez szarży, na delikatnym dystansie do roli, z wyczuciem "bajkowej" konwencji: lekko a zgrabnie na różnych psychologicznych zakrętach (gdyż, powiedzmy szczerze, bajka nie rządzi się w tej kwestii logiką).

Katarzyna Sadowska jako Florence ma zadanie naprawdę trudne, bo grać miłą, ładną, zakochaną, po dziecinnemu naiwną pannę - i nie popaść w schemat blondynki - nie jest łatwo. Sadowskiej się powiodło - budzi sympatię nie tylko Dragomira. Grający go Michał Janicki stara się pamiętać, że żywioł vis comica dobrze czasem powstrzymać, dzięki czemu jego bohater jest nie tylko zabawny, ale i podszyty nutką (słowiańskiej?) melancholii. Uznanie należy się też Jackowi Piotrowskiemu, którego Grisza - współlokator Dragomira pod stołem,, jego przyjaciel ze stron rodzinnych, muzyk obdarzony wielkim talentem - to rólka dynamiczna, wyrazista, a jednocześnie zdająca się nieść w sobie coś więcej, niż wynika z jej scenicznego usytuowania. Bo też Grisza - genialny skrzypek, zjawiając się w ostatniej scenie spektaklu niby Deus ex Machina i niosąc happy end dla smutnej historii - to przecież, po trosze, i sam Autor. Tej sztuki, a może i tej bajki, jaką jest nasze życie?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji