Artykuły

Na inaugurację "Wyzwolenie" Wyspiańskiego

W czwartek, 20 bm., na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie, zostanie zapoczątkowana publiczna działalność "Teatru Rzeczypospolitej". Na inaugurację wybrano słynną, klasyczną inscenizację "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego ze Starego Teatru w Krakowie - dzieło Konrada Swinarskiego, tragicznie zmarłego przed 7 laty wybitnego reżysera, jednego z największych twórców w dziejach polskiego teatru.

Cztery dni (20-23 bm.) trwać będą warszawskie występy Starego Teatru; publiczność "Teatru Rzeczypospolitej" będzie miała sposobność zetknąć się ze znanymi i popularnymi artystami krakowskimi, których m. in. zasługą jest utrzymanie "Wyzwolenia" w stałym repertuarze teatru. Wystąpią Halina Kwiatkowska, Izabela Olszewska, Anna Polony, Julian Grabowski, Edward Lubaszenko, Jerzy Radziwiłowicz, Wiktor Sadecki, Roman Stankiewicz, Jerzy Trela i in.: muzyka Zygmunta Koniecznego, scenografia Kazimierza Wiśniaka. Zapowiedzianym występom Starego Teatru towarzyszy ogromne zainteresowanie publiczności.

Jak nas poinformowała dyrekcja "Teatru Rzeczypospolitej", ustalone są już następne prezentacje stołeczne znanych i wybitnych spektakli - ujrzymy m. in. "Wielopole, Wielopole" T. Kantora, "Ślub" W. Gombrowicza w reżyserii Ryszarda Majora (z Teatru "Wybrzeże" ), "Dziady" Adama Mickiewicza w inscenizacji Konrada Swinarskiego (ponownie Stary Teatr). Trwają również rozmowy, dotyczące zaproszenia dalszych spektakli - m. in. nagrodzonego w Belgradzie "Końca Europy" J. Wiśniewskiego (z Teatru Nowego w Poznaniu) i "Woyzecka" G. Buchnera w reżyserii Tadeusza Minca (z Teatru Polskiego we Wrocławiu).

Równoległy nurt działań "Teatru Rzeczypospolitej", obejmując y występy znanych teatrów w różnych miastach kraju, zostanie zainaugurowany w Lublinie - gdzie podczas jubileuszu Teatru im. J. Osterwy wystąpi krakowski Teatr im. J. Słowackiego ze spektaklem "Transatlantyku" wg. W. Gombrowicza w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.

W związku z poważnym wydarzeniem, jakim dla naszego życia artystycznego staje się inauguracja działalności "Teatru Rzeczypospolitej" - poprosiliśmy o wypowiedź jego dyrektora i kierownika artystycznego, JANA PAWŁA GAWLIKA:

WYPOWIEDŹ JANA PAWŁA GAWLIKA

Po wielu napięciach, sporach i dyskusjach rusza "Teatr Rzeczypospolitej". Z pierwszą koncepcją zaprezentowaną opinii publicznej bez mała przed rokiem, łączy go jedynie nazwa i idea. Wszystko inne zostało w trakcie tych miesięcy gruntownie przemodelowane. I tak zamiast znacznej liczby inicjatyw, wydawnictw i prerogatyw, przekraczających dzisiejsze potrzeby polskiego teatru - skromność, zamiast arbitralności - partnerstwo, zamiast monopolu - dialog. Nowa placówka chce służyć polskiej scenie nie tylko na miarę jej potrzeb, ale również możliwości. Chce być nie tylko nową, ale i akceptowaną powszechnie wartością. Rodzajem przywileju dla najciekawszych dokonań naszego teatru. Powiększeniem, nie zubożeniem jego substancji. Jest przy tym instytucją całkowicie samodzielną. Nie zagraża suwerenności i ambicjom innych scen, ani tym bardziej ich istnieniu, włączając w to i Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy, z których nową placówkę łączy nie tylko budynek, ale również wspólnota interesów i troska o prawdziwy sukces i kondycję partnera.

Tak pomyślana instytucja powołana zostaje dożycia dla wyraźnej promocji tych działań i wartości we współczesnym teatrze polskim, które stanowiąc bezsporne osiągnięcia artystyczne, tworzą w nim najbardziej twórcze nurty. A że teatr nie istnieje w próżni, ale jest czułym obrazem postaw i nastrojów, a także skutecznym instrumentem ich kształtowania, naturalnym uzupełnieniem nadrzędnego w naszej pracy kryterium artystycznego będzie kryterium społeczne, a więc również - ideowe. Będziemy sojusznikami tych dzieł i wysiłków, których treścią jest służba szeroko rozumianej narodowej sprawie, czyli w istocie - służba prawdzie. Dzieł, które w trudnych meandrach współczesność wyjaśniają, a nie zaciemniają obraz świata. Przedstawień pozwalających pełniej go rozumieć. Takich, które ułatwiają wyciąganie wniosków - chociaż te pozostaną dla nas zawsze niezbywalnym prawem widowni. I to niezależnie od tego, czy widowisko traktuje o współczesności, czy o historii.

Jest to formuła szeroka i jak sądzę rzetelna. Odwołuje się do najgłębszego i najbardziej zaszczytnego powołania teatru. Nie oznacza przy tym, oczywiście, obojętności na komediowe czy poetyckie nurty naszej sceny. One również są częścią zasługującej na uwagę twórczości polskiego teatru. Ważnym elementem jego życia i funkcji. One również znajdą się w przyszłości na naszej scenie.

Założenia te tworzą przejrzyste, jak sądzę, zasady promocji, jakimi posługiwać się pragnie nasza placówka. Chcemy być stałą prezentacją najwartościowszych dokonań polskiego teatru, niezależnie od tego czy widowisko rodzi się w Warszawie, czy w Tarnowie, w Łodzi czy na Wybrzeżu. Stąd nazwa, obejmująca dorobek teatralny całego kraju. Stąd obowiązek uwagi dla wszystkich scen i widowni. Reszta to już realizacja wypływających stąd zadań. To prezentowanie w Warszawie najbardziej twórczego dorobku innych ośrodków i ułatwienie ruchu przedstawień między ośrodkami. To przede wszystkim narodowy wręcz obowiązek szukania dla tych dzieł chłonnej i wrażliwej publiczności. Także tam, gdzie teatru nie ma, a publiczność - jest.

To, innymi słowy, współczesna - pod nowym godłem i nowymi założeniami -realizacja tych potrzeb sceny, które przed dwustu laty kazały Wojciechowi Bogusławskiemu wędrować setki kilometrów, by na scenach Wilna, Dubna, Kalisza czy Krakowa prezentować swój teatr i swoje idee. To bardzo już współczesna i odpowiednio selekcjonowana kontynuacja dwustuletniej tradycji teatru wędrownego, którego najpełniejszą i najbardziej szlachetną zarazem prezentacją była w latach dwudziestych działalność Reduty, ożywionej pasją i posłannictwem Juliusza Osterwy, a po wojnie - wędrówki teatrów objazdowych i objazdowe obowiązki teatrów stacjonarnych, które w latach kształtowania się powojennej państwowości polskiej - a w wyniku wielkich migracji i potężnych ruchów tektonicznych wewnątrz narodu również nowego społeczeństwa - oddały tej idei ważną przysługę.

Nie wyłaniamy się z nicości. Nie jesteśmy eksperymentem. Stoi za nami godna najwyższego szacunku tradycja polskiej sceny i tradycję tę chcemy kontynuować. Chcemy być jej godni i w nowych warunkach, nowymi środkami, pragniemy służyć jej przekonani, że złożone i trudne problemy, jakie tak dramatycznie pojawiły się wśród nas w ostatnich latach nie umniejszają, ale powiększają jeszcze powinności teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji