Hamletów trzech
Każda premiera to w teatrze święto, a tym bardziej "Hamlet". Dziś w duńskiego księcia wcieli się Jacek Król. Będzie trzecim Hamletem w powojennych dziejach lubelskiej sceny dramatycznej.
Wystawiony po raz pierwszy w Anglii w 1601 r., w Lublinie "Hamlet" zaistniał dopiero 221 lat później. Zagrano go u nas po raz pierwszy w 1822 r. w Teatrze Zimowym, który dziś nazywamy Teatrem Starym. Po II wojnie Lublin czekał na "Hamleta" do 1968 r. Premiera odbyła się 19 października, reżyserował Kazimierz Braun, w roli Hamleta wystąpił Andrzej Gazdeczka (gościnnie grywał tę rolę Zdzisław Wardejn). Co ciekawe, Braun sięgnął - jak teraz Babicki - po spolszczenie "Hamleta" Jerzego S. Sity. Bo wprawdzie pytanie "Być albo nie być?" znane jest powszechnie, lecz już ciąg dalszy tego sławnego monologu bywa różny, zależnie od wizji i temperamentu literacko-teatralnego tłumacza.
- Wybrałem przekład Sity, bo jest najwierniejszy Szekspirowi - mówi Krzysztof Babicki.
Pierwszy powojenny Hamlet lubelski, czyli Andrzej Gazdeczka, ostatecznie osiadł w Krakowie. Przez 20 lat związany był z tamtejszym Teatrem Ludowym. Grał w filmach i telewizji, m.in. w 1989 r. wystąpił w sławnej telewizyjnej inscenizacji "Do piachu" Tadeusza Różewicza w reżyserii Kazimierza Kutza. Zmarł w 1995 r. w wieku 63 lat.
15 listopada 1978 roku Teatr im. Osterwy wystawił "Hamleta" w reżyserii Ireny Babel, która skorzystała z przekładu Macieja Słomczyńskiego. Hamletem był Piotr Suchora, który aktorską drogę zaczynał od akademickiego lubelskiego teatru Gong II. Rok po "Hamlecie" ten znakomity aktor opuścił Teatr im. Osterwy, przenosząc się do Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Zmarł w 1985 r.
Jacek Król - który dziś wypowie: "Być albo nie być" - ukończył krakowską PWST. W Teatrze im. Osterwy pracuje od czterech lat. Jest szansa, że w Lublinie zostanie na dłużej.
Być, albo nie być; oto jest pytanie.
Czy dla umysłu godniej znosić
strzały i razy nieprzytomne
losu -
czy też wystąpić czynnie
przeciw morzu nieszczęść
i poprzez opór
skończyć z nimi,
zgnieść je?
(Jerzy S. Sito)
Być albo nie być; oto jest pytanie?
Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały.
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot
Aby odparte znikły? - Umrzeć- usnąć,
Nic więcej;
(Maciej Słomczyński)
Być albo nie być - oto jest pytanie.
Kto postępuje godniej:
ten, kto biernie
Stoi pod gradem zajadłych strzał
losu,
Czy ten, kto stawia opór morzu
nieszczęść
i w walce kładzie im kres?
(Stanisław Barańczak)