Artykuły

Wieczory londyńskie. Kwatera nad Adriatykiem

Wymawiając słowo "publiczność", wyobrażamy sobie zbiorowość ludzką, jako całość jednolitą i tak wielką, jak świat. Oczywiście, jest to złudzenie. Publiczności jest wiele. Jest publiczność Bacha, Szopena, Beethovena i jest publiczność murzyńskich jazzów. Jest publiczność ludzi dorosłych i publiczność dzieci. Dla jednej pisze się "Mazepę", dla drugiej "Krakowiaków i Górali". Na emigracji więcej jest tej drugiej publiczności, niż pierwszej. Zresztą, zawsze było więcej tej drugiej publiczności, czego najjaskrawszym dowodem jest przemysł kinematograficzny z kolorowymi rewiami i kretynicznymi "problemami" dramatycznymi.

Stwierdziwszy tę oczywistość, wypada okolicznościowo dodać, że krytykę obowiązuje wzgląd nie tylko na scenę, ale i na publiczność. To znaczy, że do krytyki należy nie potakiwanie bezkrytycznie uniesionej publiczności, ale tłumaczenie jej, dlaczego nie ma racji, gdy się weseli na "Mazepie" i gdy bije brawo na "Rozdrożu Miłości".

Co do ostatniej premiery w "Ognisku", to powiem od razu i krótko, że jest to rozbrajający żart sceniczny, napisany bezceremonialnie dla dorosłych dzieci. Berbecie te w piątym i szóstym krzyżyku bawiły się na "Kwaterze nad Adriatykiem" wybornie, równie zachwycone sztuką, jak starannością gry amatorsko-aktorskiej. W przedstawieniu bierze, zresztą, udział jeden aktor z prawdziwego zdarzenia, rzetelnie utalentowany i o poważnym stosunku do swojej sztuki, p. Blichewicz. Prawda, że ma rolę tzw. "samograja", ale nic łatwiejszego jak położyć samograja, jeżeli się nie ma talentu i jeżeli się nie panuje technicznie nad rolą. Najlepszy dowcip nie robi wrażenia, jeżeli aktor nie ma dobrej dykcji i nie wie, w którym miejscu wziąć oddech.

Wszystkie panie, grające w krotochwili p. Sądka, miały wrodzony wdzięk (mają!). P. Przyłuski (poeta liryczny, który nic dał się uwieść powabom dzisiejszego, powiedzmy, neodadaizmu), schodzący od czasu do czasu z Parnasu w odwiedziny, (tak mi się przynajmniej zdaje, że tylko z wizytą), w obręb wędrownego gospodarstwa Melpomeny, mam wrażenie, że w roli porucznika ideowego położył zbyt przesadny nacisk na tak zwaną naturalność mówienia, przez co niechcący popadł w oschłość, a nawet, (jakby to określić?) w "abstrakcyjność mowy ludzkiej". Co prawda, p. Sądek nie tyle napisał tego porucznika, ile go raczej wyciął z papieru w postaci białego aniołka dla dzieci ze szkoły freblowskiej. Jest to sama poprawność, sama gramatyka, sama piątka ze sprawowania! Mimo to zakochała się w nim dorodna signorina nadadriatycka, (p. Ostrowska) i na to nie ma rady, albowiem niepojętymi drogami chadza uczucie niewieście.

Aktor, wcielający postać eksfaszysty, a obecnego komunisty (mniejsza jest między tymi postawami sprzeczność, niż się to wydaje wielu politykom), niesłusznie uproszczenie autorskie obniżył przez interpretację aktorską do poziomu karykatury aż prostackiej. Co do dwu Włoszek w sztuce, wdowy i jej służącej, (obydwie wyglądały po słowiańsku powabnie), pozwolę sobie zwrócić im uwagę, że w pogoni za tempem zgubiły to, co jest w sztuce aktorskiej najbardziej przekonywające, mianowicie niuanse, półtony, koloraturowość w dialogowaniu.

Aliści te i inne błędy i celności, aktorskie i reżyserskie ,,osiągnięcia" i niedopięcia", usiłowało nie bez powodzenia sharmonizować słońce italskie, żarliwie reprezentowane przez reflektory.

Na dobro p. Sądka wypada zapisać, że w "Kwaterze nad Adriatykiem" nie starał się wytoczyć "problemu" 2. Korpusu, o co nas ze dwa razy w czasie przedstawienia obleciał dreszcz obawy, skończyło sdę przecież na ukąszeniu bocznym zębem kwestii P.K.P.R.-u i zaraz wróciliśmy do zabawy.

Kto się lubi pośmiać bez doszukiwania się w teatrze introspekcji filozoficzno-psycho-społeczno-politycznych, ten niech kupi bilet na "Kwaterę nad Adriatykiem". Obok wielu dowcipów "łatwych" znajdzie tu kilka dowcipów dobrych i, co najważniejsze, nie spotka się z dydaktyką, publicystyką, "problemem"!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji