Artykuły

Wspaniała porażka

Spektakl Krzysztofa Warlikowskiego "Dybuk" robi wrażenie: jest piękny, mądry i... nieudany. Dybuk ze słynnej sztuki Szymona An-skiego to dusza mężczyzny wstępującego po śmierci w ciało ukochanej, wydanej za innego. W opowiadaniu Hanny Krall dybukiem jest młody Żyd, ofiara Holocaustu, dręczący brata, który żyje i próbuje być "zwykłym Amerykaninem". Pomysł, by w jednym przedstawieniu połączyć odległą tradycję z niedawnym koszmarem wydawał się tyleż odkrywczy, co nośny. Pełne metafizycznej tajemnicy obrazy, wysnute z An-skiego, dziwnie nie chcą się jednak skleić z reportażowym epilogiem Hanny Krall. W dodatku część kwestii, wypowiadanych przez aktorów zbyt cicho, po prostu do widzów nie dociera. W ten sposób i tak już skomplikowana symbolika żydowskich kabalistów zmienia się w efektowny rebus, rozwiązywalny jedynie dla znawców term przedstawień Krzysztofa Warlikowskiego nie zdziwią zdejmujący majtki pod nosem Stanisławy Celińskiej. Tradycjonaliści przyklasną wielkiej aktorce izraelskiej Ornie Porat w kreacji rabina. Wszystkich zachwyci scenografia Małgorzaty Szczęśniak i wciągnie hipnotyczna muzyka Pawła Mykietyna. Widz nie może jednak wychodzić z poczuciem, że zrozumiał mniej, niż powinien. Wspaniała, warta obejrzenia porażka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji