Artykuły

"Hamlet we wsi Głucha Dolna"

W ubiegłym roku nowy sezon swego teatru zainaugurował Ryszard Żuromski w hali fabrycznej, sztuką Dworeckiego "Człowiek znikąd". Pierwsza tego rodzaju na zielonogórskim gruncie próba wyjścia teatru na zewnątrz, przydania sztuce pozorów specyficznego autentyzmu, wzbogacenia o atmosferę na scenie normalnej nieosiągalną, była ciekawą zapowiedzią teatru poszukującego. Na tle całego minionego sezonu inscenizacja ta niestety do najlepszych nie należała, potwierdziła jednak, że teatr mimo "sterowania" go przez remont w kierunku sztuk raczej kameralnych, nie szuka w braku normalnej sceny repertuarowo-artystyczne co alibi.

Również w tym roku skorzystano z zeszłorocznych doświadczeń, proponując repertuar bez żadnej taryfy ulgowej a inaugurując nowy sezon w... świetlicy wiejskiej, potraktowaną prapremierowo głośną w Jugosławii sztuką Ivo Bresana "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna".

Pomysł przeniesienia inscenizacji tej właśnie sztuki na teren wsi, okazał się w realizacji po prostu pomysłem kapitalnym. Sztuka wystawiana w innych warunkach z całą pewnością dużo straci, tutaj otrzymała dodatkowy walor scenograficzny. To co w inscenizacji sztuki Dworeckiego miało stanowić dodatek wzbogacający problematykę a w efekcie raczej utrudniało percepcję, w tym przypadku maksymalnie zbliżało teatr do widza. A że w interpretacji zielonogórskiej Andrzeja Witkowskiego reżysera i scenografa całości, sztuka otrzymała formułę komedii satyrycznej mocno inkrustowanej burleską, wręcz folklory stycznie osadzoną w realiach chorwackiej wsi, na przedstawieniu premierowym w podżagańskim Bożnowie wszyscy bawili się znakomicie i aktorzy i widownia.

Kilka słów o samym utworze i jego problematyce. Jugosłowiańską prapremierę sztuka miała w roku 1971, aczkolwiek napisana była już w roku 1965. Jej polski tekst w tłumaczeniu Stanisława Kaszyńskiego publikował Dialog w numerze styczniowym tego roku. Repertuarowa reakcja naszego teatru doprawdy znakomita. A temat? Wiejski aktyw kulturalny w głuchej chorwackiej wsi postanawia wystawić "Hamleta" aby udowodnić swe ambicje i dorównać stołecznym scenom. Nie pomagają perswazje wiejskiego nauczyciela, "daliśmy radę Niemcom, damy też Anglikowi" stwierdzają wiejscy amatorzy. I zaczyna się komedia, ale to tylko pozory, literacki pretekst.

Pomysł świetny aczkolwiek nie nowy. Szekspir nie jednemu dramaturgowi służył już za natchnienie. Jugosłowiański autor wykorzystał jednak motyw Hamleta inaczej. Posłużył się nim jako instrumentem w piętnowaniu społecznych a nawet ideowych wynaturzeń. Konkretna społeczność wiejska poddana została bezlitosnej analizie, zakrawającej nawet miejscami na karykaturę a niektórzy jej przedstawiciele odarci do moralnej golizny. Sztuka ostra i zaangażowana, mocno osadzona w realiach chorwackich lat sześćdziesiątych, oparta na konstrukcji zwartej i logicznej. W sumie to zmodyfikowane przeniesienie akcji "Hamleta", zamaskowane jedynie burleskową trawestacją, jest nie tylko jeszcze jednym przykładem "teatru w teatrze", ale i przykładem ciągle żywej konwencji szekspirowskiej burleski politycznej, tym razem adaptowanej we współczesność.

Sztuka moim zdaniem posiada również nieco braków, ujawniło je zresztą samo przedstawienie. Dysproporcja w kolorach tzw. charakterów, zdecydowanie preferująca kolor czarny, ma też swój wpływ na tzw. morał, który w przypadku tej właśnie sztuki powinien być bardziej dopowiedziany. Nie wszystko załatwię można przez oczyszczający śmiech. Zdaję sobie sprawę z tego że sztuka nie jest od dawania odpowiedzi, raczej stawia pytania i nie o tego rodzaju "zwycięstwo dobra nad złem" mi chodzi. Ale i tu pytania nawet nie postawiono, sugerując natomiast odpowiedź, której niestety nie potrafił udźwignąć jedyny sprawiedliwy, aktorsko blady i nieprzekonywujący.

Mam też uwagi do niezbyt przemyślanego chyba zakończenia. Przedstawienie prowadzone jest tak jakby posiadało dwa pointujące całość zakończenia, z tego też powodu kapitalny finał robi wrażenie "ciała obcego" w sztuce, jest scenką samą w sobie. Może zresztą takie wrażenie wywołała nerwowa premierowa atmosfera i ją też winie że całości brakowało miejscami tempa, że rwały się sceny, że wreszcie ważny dla sztuki "radiowy kontakt ze światem", został zepchnięty na margines, udowadniając niesłusznie swą zbyteczność. Jestem przekonany, że dalsze przedstawienia braki te wyszlifowały.

A teraz wykonawcy. Przedstawienie należy do wieloobsadowych. W takiej sytuacji trudno aby wszyscy grali role pierwszoplanowe, chociaż całość była aktorsko wyrównana mimo różnego udziału w spektaklu. W moim przekonaniu na wyróżnienie zasługują Jerzy Glapa, Zdzisław Grudzień, Cyryl Przybył i Czesław Kordus.

Jerzy Glapa w podwójnej roli Bukary i króla Klaudiusza, dał interesujący popis aktorskiej wszechstronności. Rola trudna, skupiająca na sobie uwagę widza, mimo niebezpieczeństw zejścia w kierunku szarży, została znakomicie przez aktora utrzymana jedynie w granicach wyrazistości. Rola w całym przedstawieniu zdecydowanie najlepsza. Zdzisław Grudzień potwierdził raz jeszcze swe komediowe predyspozycje. Ważnej roli nauczyciela, który dla świętego spokoju sam pisze swym wiejskim mocodawcom nowego "Hamleta", aktor przydał nutkę dyskretnego liryzmu, był więc nie tylko żywiołowo śmieszny, zdobył poklask ale i sympatię. Cyryl Przybył jako Puljo i Poloniusz świetny w sylwetce i komicznych tyradach. Czesław Kordus najlepszy jako opowiadacz stołecznego "Hamleta" (to proszę państwa trzeba usłyszeć).

Pozostałą obsadę amatorskiego "Hamleta" stanowili: Krystyna Horodyńska (Majkaca - Gertruda, rola niewielka ale zagrana z dużym nerwem i wyczuciem miejsca w sztuce), Krystyna Drozdowska - (Andzia - Otelia), Andrzej Brzeski (Skoko - Hamlet), Dymitr Hołówko (Macak - Leartes). W dalszych rolach wystąpili: Danuta Ambroż, Ludwina Nowicka, Cezary Kazimierski, Józef Michalcewicz, Ireneusz Wykurz, Jacek Piątkowski.

Muzykę do przedstawienia przygotował Piotr Moss, choreograficznie całość opracował Mieczysław Banaszyński. Konsultantem etnograficznym był Branko Cirlic.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji