Melpomena na częstochowskiej Nocy Kulturalnej
Cieszy mnie, że w czasie częstochowskiej Nocy Kulturalnej znalazło się miejsce i na teatr (obok koncertów, wystaw, spotkań literackich). Że władze miasta Częstochowy zdecydowały się przeznaczyć fundusze i na ten cel. Szkoda, że w przypadkach wielu teatrów niezależnych w naszym mieście jest do jednorazowy zastrzyk finansowy - o Nocy Kulturalnej w Częstochowie pisze Julia Liszewska z Nowej Siły Krytycznej.
W czasie 6 Nocy Kulturalnej muzę tragedii reprezentowały tylko zespoły częstochowskie: Teatr from Poland, Teatr Tańca Włodzimierza Kucy, Teatr Blee i Teatr im. Adama Mickiewicza. Oprócz Teatru im. Mickiewicza każdy z w/w teatrów pokazał swój najnowszy spektakl.
Teatr Blee, z założenia autorski, ponieważ gra tylko spektakle oparte na własnych tekstach, przedstawił monodram Michała Hupy "Wprawka". Jest to rzecz o "cierpieniach" aktora przygotowującego się do roli. W cierpienia te aktor wciąga też publiczność będącą świadkami jego twórczej męki.
Spektakle Teatru from Poland i Teatru Tańca Włodzimierza Kucy to, opierające się także na autorskich scenariuszach, próby pokazania i oceny współczesnej polskiej rzeczywistości. Każdy z tych teatrów dysponuje innymi środkami wyrazu i inaczej tę rzeczywistość przedstawił, choć idea była ta sama
Tematy globalizacji, konsumpcjonizmu, zaniku relacji międzyludzkich i trywializacji tego co piękne są osią przedstawienia "Promocja" Teatru Tańca Włodzimierza Kucy. Oto typowa niedziela w zwyczajnej polskiej rodzinie - biją dzwony wzywające do... supermarketu na wyprzedaż. Wyprzedaż, na której miłość, piękno, wiarę można zamienić na rzeczy materialne, które okazują się ulotne jak bańki mydlane wydmuchiwane przez tancerzy - sprzedawców.
Reżyser przedstawienia w jednym z wywiadów po premierze stwierdził, że dla niego równie ważny jak forma (w tym przypadku taniec) jest czytelny przekaz.. Dzięki temu forma nie jest pusta. "Promocja" jest odzwierciedleniem tego założenia. Taniec stanowi tu dopełnienie dla treści decydującej o sile przekazu tego spektaklu.
Teatr from Poland wystąpił na Placu Biegańskiego z plenerowym przedstawieniem - happeningiem "Persona", którego bohaterami są właśnie persony - osoby publiczne znane z pierwszych stron gazet. Spektakl jest w dużej części improwizowany, bazujący na widowiskowości i efekcie. Widzowie zostają wciągnięci w wydarzenia, których świadkami czy uczestnikami bywają na co dzień - atakowani przez polityków próbujących przekupić elektorat kiełbasą wyborczą (w przedstawieniu lizakami i paprykarzem) czy przez fanatycznego księdza, który wiarę przelicza na szeleszczące banknoty. Życie kulturalne w kraju twórcy spektaklu sprowadzają do bezmózgiego uwielbienia dla gwiazdy muzyki pop, której jedynym atutem jest "piękne" ciało. Ten kult młodości, bezmyślny konsumpcjonizm, czy fanatyzm religijny prowadzi do degradacji wartości. Walka o głos, gusta, pieniądze toczona jest z coraz większą zaciętością, przekraczającą kolejne granice elegancji, uczciwości, dobrego smaku, czy wreszcie zwykłej ludzkiej godności. W ostatniej scenie postaci stający się ofiarami konsumpcjonizmu wpadają w trans "idiot- zabawy" sterowanej przez Błazna, stając się mieszkańcami państwa przez niego rządzonego.
Mocno przerysowana, karykaturalna rzeczywistość spektaklu budziła u widzów rozmaite reakcje - od śmiechu poprzez oburzenie (tu i ówdzie dały się słyszeć głosy "to jest obrzydliwe", "jak można to oglądać"), czy znudzenie przeciągniętym do bólu finałowym chocholim tańcem.
Siłą realizacji Teatru from Poland jest seria trafnych i czytelnych dla większości mieszkańców naszego kraju odniesień do współczesności. Nie oznacza to jednak, że "Persona" nie ma wyrazu bardziej uniwersalnego. Walka o kieszenie, sumienie czy sympatie tłumu toczona była i toczyć się będzie w każdej rzeczywistości społecznej.
Cieszy mnie, że w czasie częstochowskiej Nocy Kulturalnej znalazło się miejsce i na teatr (obok koncertów, wystaw, spotkań literackich). Że władze miasta Częstochowy zdecydowały się przeznaczyć fundusze i na ten cel. Szkoda, że w przypadkach wielu teatrów niezależnych w naszym mieście jest do jednorazowy zastrzyk finansowy. Mam nadzieję, że doczekam czasów, że wspieranie działań teatralnych, festiwali, przeglądów stanie się w Częstochowie normą.
