Artykuły

Opole. Nie będzie festiwalu Czas Teatru

Festiwalu Czas Teatru, prawdziwego artystycznego okna na świat dla młodzieży, w tym roku w Opolu nie będzie. I być może zniknie na dobre z naszego miasta. - To byłaby wielka strata - podkreślają artyści z wielu krajów.

Czas Teatru to międzynarodowy festiwal teatrów ulicznych, który już dawno wpisał się w krajobraz kulturalny miasta. Od ośmiu lat opolanie przez trzy dni mogli oglądać spektakle teatrów młodzieżowych i offowych z całego świata. Dzięki festiwalowi w Opolu występowali już twórcy z Niemiec, Słowacji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Węgier, Danii, Iranu, a ostatnio nawet Korei Południowej.

Jak zawsze podkreślali organizatorzy z Zespołu Szkół Towarzystwa Alternatywnego Kształcenia i Stowarzyszenia Teatru Otwartego, ideą festiwalu jest integracja twórców z całego świata, wymiana doświadczeń i wspólne tworzenie. Stąd też w czasie festiwalu odbywało się szereg warsztatów dla wszystkich uczestników. Ich wynikiem zawsze był wielki spektakl prezentowany ostatniego festiwalowego dnia.

Festiwal miał też wydźwięk społeczny - od pięciu lat brali w nim udział twórcy niepełnosprawni.

Czas Teatru, jak co roku, miał odbyć się pod koniec czerwca. Ale organizatorzy musieli imprezę odwołać. Przez kryzys zawiedli sponsorzy, a urząd miasta uznał, że nie może wspomóc festiwalu bardziej niż w latach ubiegłych. Z początku organizatorzy planowali uzbierać 100 tys. zł, dzięki czemu po raz pierwszy w tym roku oprócz występów offowych teatrów z całego świata mogłyby w Opolu zagrać gościnnie teatry profesjonalne. Gdy okazało się, że jest problem ze sponsorami, stanęło na 60 tys. zł. Ale gdy jasne stało się, że udało uzbierać się niecałe 30 tys. zł, organizatorzy zrezygnowali z tegorocznego festiwalu.

Urząd miasta przyznał imprezie jedynie 15 tys. zł i 10 tys. zł na warsztaty. Urząd marszałkowski - 4 tys. zł. - Daliśmy tyle, ile mogliśmy - powtarza Dorota Michniewicz, naczelniczka wydziału kultury w ratuszu. - Projekt festiwalu stanął w konkursie, tak jak wiele innych i decyzję o takim, a nie innym dofinansowaniu podjęła wieloosobowa komisja. Projekt dostał tyle, na ile w jej oczach zasłużył. Kwota jest porównywalna do ubiegłorocznej - dodaje.

Na tegoroczne imprezy w czasie festiwalu polskiej piosenki - turniej karaoke, tenisowy, taneczny oraz wystawę prac o festiwalu - miasto wydało 110 tys. zł.

Niewykluczone, że Czas Teatru już nigdy nie wróci do naszego miasta. Organizatorzy zastanawiają się, czy nie przenieść go gdzieś indziej. W przyszłym tygodniu na Rynku ma stanąć wystawa zdjęć podsumowująca osiem edycji festiwalu w naszym mieście.

Dla "Gazety"

John Gysenbergh

Jonna Toneelschool, Belgia

Na świecie jest niewiele festiwali teatralnych, gdzie mogą się pokazać młodzi ludzie, a opolski Czas Teatru był jednym z nich. To szkoda, że się nie odbył, bo rodziło się na nim mnóstwo pomysłów na dalszą współpracę, czy wymianę międzynarodową. Młodym dawał szanse na to, żeby zagrać przed większą publicznością, oswoić się z nią, pokazać. A nam - reżyserom czy performerom - dawał okazję do podejrzenia tego, co robią inni, nad czym aktualnie pracują. Wszystkim razem natomiast - również publiczności - Czas Teatru otwierał pewnego rodzaju okno na świat, możliwość poznania innych kultur, posmakowania ich wrażliwości na teatr i na świat. Zawsze chętnie do Opola przyjeżdżaliśmy i mam nadzieję, że to znowu będzie możliwe.

Roberto Leal

Theatre Group Leader, Hiszpania

Ten festiwal to czas znakomitej refleksji o tym, jak sztuka może być zarówno elementem jednoczącym, jak i użytecznym narzędziem do zapoznania się z innymi kulturami i językami. To także doskonała praktyka tolerancji i solidarności: jak połączyć różne umiejętności artystyczne, żeby pracując razem, wspólnie osiągnąć cel. Budowaliśmy tam wszyscy jakąś nową jakość, opierając się na naszych zdolnościach, ale przede wszystkim na naszej różności (fizycznej, myślowej, językowej, kulturowej itd.). Bardzo pozytywnie oceniam ten projekt. Był wspaniałym doświadczeniem dla naszego zespołu, zarówno zawodowym, jak i po prostu ludzkim. Uwolnił nas od pewnego rodzaju rutyny i otworzył nasze umysły na nowe perspektywy.

Wolfgang Decker

aktor, Niemcy

Gdy kilka lat temu wróciłem z Czasu Teatru, to w mojej głowie, a przede wszystkim w moim sercu zachowałem tych wszystkich wspaniałych ludzi, których miałem przyjemność poznać w Opolu. Byłem bardzo pozytywnie poruszony tym festiwalem, bo organizatorom udało się stworzyć coś naprawdę specjalnego. Bardzo bym chciał jeszcze raz przyjechać na tę imprezę i zabrać się do pracy. Mam mnóstwo nowych pomysłów, byłbym bardzo ucieszony, gdybym mógł przeżyć to wszystko jeszcze raz.

Jacek Jabrzyk

aktor teatru Łaźnia Nowa oraz Narodowego Starego Teatru w Krakowie, reżyser teatrów w Olsztynie i Wałbrzychu

To bardzo smutne, że festiwal w tym roku się nie odbył, bo przyznam, że choć miałem okazję tylko raz prowadzić warsztaty przy jego okazji, to bardzo miło to wspominam. Każda impreza teatralna dla młodzieży jest warta jak największego wsparcia, bo rozwija pasje. Czas Teatru jest inicjatywą o tyle jeszcze wartościowszą, że ma charakter międzynarodowy. Spotykają się na nim ludzie z całego świata, co jest okazją do nawiązania nowych znajomości i poznania teatru, wywodzącego się z różnych kultur. Szkoda, że w tym roku się nie odbędzie, bo jest to festiwal, który ma już wyrobioną markę i świetne tradycje. Mam nadzieję, że to nie jego koniec.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji