Artykuły

Teatralny układ równań z wieloma niewiadomymi

Michał Znaniecki nie zapowiada rewolucji, ale teatr czekają na pewno duże zmiany. Priorytetem będą koprodukcje z teatrami operowymi w Europie a nawet świecie. - Koprodukcje są ratunkiem na kryzys gospodarczy a zarazem wielką stymulacją artystyczną - powiedział Znaniecki. - Znacznie trudniejsze są koprodukcje w Polsce. Po pierwszym spotkaniu z nowym dyrektorem Teatru Wielkiego w Poznaniu, Michałem Znanieckim, pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Michał Znaniecki objął dyrekcję Teatru Wielkiego w Poznaniu [na zdjęciu] 1 lipca. W obecności Marka Woźniaka, marszałka województwa wielkopolskiego, spotkał się z dziennikarzami i zaprezentował układ równań z wieloma niewiadomymi.

Wiadomo, z kim będzie współpracował na co dzień, ponieważ przedstawił najbliższych współpracowników. Jego zastępcą do spraw artystycznych będzie Anna Świderska, I zastępcą Ryszard Markow, pierwszym gościnnym dyrygentem Gabriel Chmura, kierownikiem muzycznym Mieczysław Nowakowski, kierownikiem baletu Jacek Przybyłowicz. Po stronie wiadomych jest tytuł premiery na otwarcie sezonu. Nowy dyrektor wyreżyseruje "Ernaniego" Giuseppe Verdiego i jest to koprodukcja z teatrami operowymi w Bilbao i Tel Awiwie.

Po stronie niewiadomych jest program artystyczny teatru, jego linia repertuarowa. A ona bardziej interesuje melomanów niż to, czy dana opera będzie realizowana w koprodukcji lub w ramach cyklu edukacyjnego.

Michał Znaniecki nie zapowiada rewolucji, ale teatr czekają na pewno duże zmiany. Priorytetem będą koprodukcje z teatrami operowymi w Europie a nawet świecie. - Koprodukcje są ratunkiem na kryzys gospodarczy a zarazem wielką stymulacją artystyczną - powiedział Znaniecki. - Znacznie trudniejsze są koprodukcje w Polsce. Dyrektorzy nie lubią się dzielić swoimi pomysłami. Udało mi się doprowadzić do współpracy w przyszłym roku z Operą Wrocławską a za dwa lata z Operą Krakowską. Rozmawiamy z Operą Narodową.

Drugim priorytetem jest edukacja. Ruszyła już akcja "Jutro opera", ponieważ powstała fundacja o takiej samej nazwie, która będzie się zajmować edukacją uczniów i studentów Akademii Muzycznych. Powstaje również Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Wielkiego w Poznaniu, które włączy się w nurt edukacyjny teatru.

Przygotowujemy listy intencyjne do Akademii Muzycznej i Filharmonii Poznańskiej, z którymi chcemy współpracować powiedział Znaniecki. Mamy już konkretne ustalenia na temat współpracy naszego chóru z filharmonią. Otwarcie Teatru Wielkiego na inne instytucje w Poznaniu i województwie uważam za niezwykle ważne.

Michał Znaniecki nie chciał mówić o repertuarze. - Ja nie improwizuję, dopóki nie podpiszę kontraktów, nie będę o tym mówił.

Nowy dyrektor deklaruje, że niektóre spektakle znikną z repertuaru, ale inne powrócą. Jest on tak ogromny, że trudno utrzymywać wszystkie tytuły na afiszu. Festiwal Hoffmanowski usamodzielni się poza strukturą teatru, "Dni verdiowskie" zostaną a "Wiosna baletowa" ma szansę na rozwój.

Michał Znaniecki nie omieszkał wspomnieć o setnej rocznicy Gmachu Pod Pegazem, która przypada w 2010 roku. Chce ją obchodzić w otoczeniu przyjaciół, czyli poznańskich instytucji artystycznych, które poprosił o prezenty. Zapowiedział, że uwzględni kontekst historyczny, w jakim gmach ten oddano do użytku, ale nie będzie fajerwerków. Dyrektor myśli o dokumentacji tego, co się w teatrze będzie działo. Wiadomo już, że "Operomania" trafi do internetu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji