Opole. Wyróżnienia dla Teatru Lalki i Aktora
Opolskie lalki odniosły prestiżowy sukces. Ich spektakl w Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej zdobył aż trzy wyróżnienia.
Nagrodzona sztuka - "O mniejszych braciszkach św. Franciszka" [na zdjęciu] - zostanie wystawiona w Teatrze Narodowym.
Konkurs po raz 15. zorganizowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przy współudziale Teatru Narodowego oraz Związku Artystów Scen Polskich. Na 77 przedstawień, które zostały zgłoszone, jury wybrało 13. Opolski Teatr Lalki i Aktora był jednym z dwóch teatrów lalkowych, które dostały się do ścisłego finału, a z Warszawy zespół wyjechał z trzema wyróżnieniami: za tekst Marty Guśniowskiej (poprzednio nagrodzonej w tym konkursie dwa lata temu), za scenografię Evy Farkašovej oraz za rolę męską Tomasza Szczygielskiego. Przedstawienie "O mniejszych braciszkach św. Franciszka" w reż. Petra Nosálka zostało też rekomendowane do wystawienia w Teatrze Narodowym w Warszawie.
- To sukces całego zespołu i oczywiście chcielibyśmy, aby również Piotr został wyróżniony za reżyserię, ale tak naprawdę jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo to jeden z największych tego typu festiwali w Polsce - mówi Krystian Kobyłka, dyrektor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora.
Pomysł, by wystawić św. Franciszka, pojawił się już dawno. - Ale - widać - dopiero teraz przyszedł czas na to przedstawienie. Tekst Marty jest po prostu rewelacyjny i wcale się nie dziwię, że został dostrzeżony. To wielka sztuka napisać dramat tak, by trafiał zarówno do dzieci, jak i do dorosłych bez uszczerbku dla całego przedstawienia. Piotrowi udało się natomiast dobrać cały zespół tak, by wszystko świetnie razem zagrało - mówi Kobyłka.
Również wyróżniony za rolę męską Szczygielski nie kryje zadowolenia. - Cieszę się, bo to przedstawienie było bardzo autorskie. Tekst został napisany specjalnie dla nas, cały czas była ścisła współpraca między aktorami, reżyserem a autorką sztuki. Natomiast wystawienie go w Teatrze Narodowym jest piękną promocją dla naszego teatru - uważa aktor.
W Opolu spektakl będzie grany dopiero w październiku. Teraz lalki mają przerwę wakacyjną, a we wrześniu szykują dwie premiery.
