Artykuły

Warszawa. Projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej opóźniony

Kolejne opóźnienie prac nad Muzeum Sztuki Nowoczesnej [na zdjęciu projekt gmachu]. Szwajcarski projektant spóźnia się ze wznowieniem projektowania budynku, bo ciągle jeszcze negocjuje warunki współpracy z polskimi architektami z pracowni Stefana Kuryłowicza.

Te rozmowy powinny się zakończyć ok. 10 maja - tak zapewniał przynajmniej w kwietniu Paweł Barański, dyrektor Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. A projektant muzeum Christian Kerez zapewniał, że w budynek uda się wkomponować Teatr Rozmaitości, który będzie dysponować osobnym wejściem, sceną główną i dodatkowymi, np. do koncertów jazzowych.

10 maja dawno minął, a nie nastąpił ani koniec negocjacji, ani zapowiadana prezentacja wizualizacji koncepcji muzeum. Co się stało? - Christian Kerez powiadomił nas, że potrzebuje więcej czasu - kwituje dyrektor Barański. Nie chce podać nowego terminu zakończenia rozmów. Nieoficjalnie miejscy urzędnicy mówią, że zwłoka spowodowana jest rozmowami o szczegółach współpracy szwajcarskiego architekta z jego polskimi partnerami z pracowni APA Kuryłowicz & Associates.

Kerez wydaje się potwierdzać te przypuszczenia: - Wszystkie zmiany w projekcie muszą być zaakceptowane nie tylko przez użytkownika oraz miasto, ale także przez polski zespół zaangażowany w ten projekt.

Stefan Kuryłowicz wypowiada się wstrzemięźliwie: - Gdyby ten projekt zależał tylko od nas, wszystkie terminy byłyby dochowane.

Pod koniec ubiegłego roku prace nad muzeum zostały zamrożone, m.in. dlatego, że Kerez buntował się przeciwko projektowaniu także teatru. Zażądał podwyższenia honorarium opiewającego na 26 mln zł (zostało wynegocjowane po wielu miesiącach, w dość gorszącym stylu). Ratusz się na to nie zgodził. W grudniu ub.r. strony zawarły kompromis - zdecydowały, że do rozmów o pieniądzach będzie można wrócić, jeżeli Kerez udowodni, że poniósł dodatkowe koszta.

Budowa muzeum ma się zacząć w pierwszym kwartale 2011 r., zakończyć - zimą 2013 r. Według szacunków jego budowa pochłonie 270-350 mln zł. Początkowo ok. połowy kosztów miała pokryć dotacja unijna przekazana za pośrednictwem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale kilka tygodni temu ratusz i ministerstwo uzgodniły, że te pieniądze wesprą budowę Centrum Nauki Kopernik, a budowa muzeum zostanie sfinansowana z miejskiego budżetu. Władze miasta mają teraz ciężki orzech do zgryzienia, bo wpływy do budżetu na 2012 r. mogą być niższe nawet o 3 mld zł. Muzeum będzie jedną z najdroższych miejskich inwestycji, które rozpoczną się w tym czasie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji