Artykuły

Godzina trudnej szczerości

Znana dziennikarka Astrid Keller już ma wychodzić z domu, spieszy się na samolot do Rzymu, gdy nagle i bez zapowiedzi zjawia się w jej mieszkaniu nieznajoma starsza pani. Chce przekazać tylko pozdrowienia od żyjącej w Ameryce ciotki Elzy, ale dziwnie szybko zadomawia się w salonie Astrid. Zaaferowana podróżą Astrid chce ją szybko spławić, oświadcza, że żadnej ciotki w Ameryce nie ma, bo takowa zaginęła w zawierusze wojennej, staje się obcesowa wobec gościa, ale gruntowna orientacja obcej kobiety w jej stosunkach rodzinnych zaczyna ją intrygować i coraz bardziej niepokoić. Rezygnuje ostatecznie z podróży, żeby rozmowę doprowadzić do końca i dowiaduje się w niej rzeczy najstraszniejszej: że nie jest córką zmarłej przed kilko ma miesiącami Gudrun. Gudrun straciła swoją prawdziwą córkę w czasie nalotu i siostra, owa amerykańska Elza, żeby ją pocieszyć, dała jej dziecko odebrane więźniarce gdzieś pod Krakowem. Pewnie w Oświecimiu.

W najważniejszym momencie pytań i odpowiedzi nieznajoma znika równie tajemniczo, jak się pojawiła. Telefon do hotelu nie potwierdza jej tożsamości. Kim była osoba podająca się za Elisabeth Haenckel? Najpewniej prawdziwą ciotką Elzą z czasu wojny jakąś aufseherką w Oświęcimiu, która po wojnie wolała się schować w Ameryce. Ale zabrane więźniarce dziecko nie dawało jej spokoju, dlatego słała dolary do siostry, żeby dać dziewczynce zabezpieczenie materialne. Pewnego dnia musiała to dziecko zobaczyć i przyjechała do Niemiec. A Astrid? Jej pieczołowicie konstruowany, szczęśliwy świat w jednym momencie się zawalił. Będzie odtąd szukać i żyć w niepewności. Prawdziwy dramat dopiero się w tym momencie zaczyna.

Przez godzinę dwie wspaniałe aktorki trzymały nas w napięciu. Jakże różniły się charakterami! Krystyna Janda - to wybuchowa, zapalczywa, wygadana i pewna siebie osoba światowa, a naprzeciw niej - Mirosława Dubrawska, opanowana, konstruująca pewność siebie zupełnie innymi środkami, twarda, kropelkami dawkująca jad. Czy wizyta w Niemczech dopełniała aktu zemsty, czy też odkupienia wobec dawnej więźniarki - tego nie dowiemy się nigdy.

Sztukę Andrzeja Niedoby, śląskiego dziennikarza i literata pt. "Kim pani jest?" pokazaną w poniedziałkowym teatrze TV reżyserował Bogdan Tosza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji