Artykuły

Tydzień na małym ekranie

"Dwoje na hustawce" Williama Gibsona, przekład - Kazimierz Piotrowski i Bronisław Zieliński, reżyseria - Krzysztof Kieślowski.

Sztuka była wielką rewelacją lat pięćdziesiątych. Grano ją na scenach całego niemal świata i wszędzie cieszyła się ogromnym powodzeniem. Sięgnął po nią również Andrzej Wajda i wystawił przed laty na scenie Teatru Ateneum. Odtwórcami głównych ról byli Elżbieta Kępińska i Zbigniew Cybulski. Krytyka nie przyjęła spektaklu z nadmiernym entuzjazmem, widzowie na odwrót: walili drzwiami i oknami. Być może dlatego, że o "Love story" czy "Trędowatej" nikt jeszcze wtedy nie słyszał, a sztuka Gibsona ma wiele z melodramatu, jakie co bardziej sentymentalni widzowie pasjami lubią oglądać. "Dwoje na huśtawce" to bowiem historia wielkiej miłości tancerki i żonatego przemysłowca z Nebraski. Przeżywają ją ludzie dojrzali, co przeżyciom przydaje innej barwy. Widz śledzący losy bohaterów przez tło, jakie stanowią ich dotychczasowe przeżycia i powiązania z innymi ludźmi, wciągnięty jest mocniej w rozgrywający się konflikt. Na ten aspekt położył nacisk właśnie Krzysztof Kieślowski - jeden z najciekawszych młodych twórców, autor m. in. "Życiorysu'' - bardzo interesująco rysując odcienie uczuć i ukazując ich psychologiczną głębię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji