Legnica. Jacek Głomb: prezydent powinien ustąpić
Na znak protestu przeciwko niskiemu budżetowi teatr miał pogasić światła, ale dyrektor zawiesił protest. Dramatyczny apel o zwiększenie teatralnego budżetu Jacek Głomb [na zdjęciu] wygłosił na sesji rady miejskiej.
Koniec działalności artystycznej Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy zapowiedział w ostatnim dniu roku dyrektor Jacek Głomb. Dziś już wiadomo, że tak dramatycznie nie będzie - teatr nie przestanie działać. W mediacje z władzami miasta włączy się ministerstwo. Nie znaczy to, że nie ma już problemu dotacji. 30 grudnia rada miejska uchwaliła budżet gminy. Zapisano w nim dla teatru nieco ponad 1,9 mln złotych. To nadal zbyt mało - dyrektor Głomb uważa, że potrzeba jeszcze co najmniej 600 tys. zł.
Spór o teatralne pieniądze między Jackiem Głombem a prezydentem Tadeuszem Krzaklewskim przybiera na sile. Już wcześniej na teatrze zawisły czarne flagi, pojawiły się też listy otwarte do prezydenta.
W 2004 roku teatr miał do dyspozycji ok. 2,5 mln złotych. W tej sumie było ponad 1,9 mln zł z miejskiej kasy, a resztę stanowiła dotacja ministra kultury. W tym roku gmina dała tyle samo z własnej kasy, ale zmieniły się zasady finansowania przez ministra kultury. Pieniądze z Warszawy mogą być wydawane tylko jako dotacja celowa.
- Mam jeszcze rezerwę 5,6 mln zł, z tego 780 tysięcy zł mogę wydać na potrzeby kultury -mówi prezydent. Jednak w ratuszu stawiają sprawę jasno - pieniądze mogą trafić do teatru, jeśli dyrektor Głomb rozliczy się z ubiegłorocznej dotacji ministra.
Nie tylko teatr otrzyma w tym roku mniej pieniędzy. Skromniejsze są budżety biblioteki publicznej i galerii sztuki. Jednak tam nikt nie protestuje. - Czarne flagi powinny wisieć nie tylko na teatrze - irytuje się Jacek Głomb. - Miasto jest źle zarządzane, prezydent powinien ustąpić. Zaskarżę budżet gminy do Regionalnej Izby Obrachunkowej i jestem przekonany, że RIO go uchyli.
Teatralny protest został zawieszony po tym, jak na wieść o nim do dyrektora zadzwonił wiceminister kultury Maciej Klimczak i zaoferował mediację w sporze z prezydentem Legnicy.
