Artykuły

To, co w mieście najlepsze

Jak widzę ESK 2016 w Gdańsku? Jak szansę na pokazanie wszystkiego, co w Gdańsku najlepsze, ale również impuls do podjęcia nowych wyzwań, które będą potrafiły czerpać z tego, co w naszym mieście najlepsze - na portalu Trojmiasto.pl pisze Krzysztof Król, wicedyrektor Teatru Szekspirowskiego.

Gdańsk to miasto wielu wspaniałych ludzi, olbrzymie dziedzictwo, ale i szanse na przyszłość. Miasto ludzi niepokornych i chętnych do działania. Często inicjatywę w naszym mieście podejmowali młodzi ludzie. Pracując w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim widzę, jak wiele energii, pomysłów i woli działania jest w środowisku wolontariuszy - licealistów, studentów, którzy nawet nie mają szansy wpisać się w budowanie kultury miasta.

Europejska Stolica Kultury w Gdańsku to rok 2016. Wtedy ci młodzi ludzie mają szansę być wizytówką miasta, więc apeluję o działania umożliwiające im rozwój, o otwartość na ich inicjatywy i wsparcie ich edukacji kulturalnej. Czasem mam wrażenie, że ograniczanie otwartych umysłów ramami przepisów, formalnymi wymogami, które muszą spełnić, procedurami prowadzi do ogólnego zniechęcenia.

Jeżeli mówimy o kulturze wolności to dajmy młodym ludziom warunki do wolności działania. Doceniam oczywiście również olbrzymi dorobek osób, dzięki którym kultura Gdańska może się poszczycić tak wieloma osiągnięciami i wydarzeniami i wiem, że przyszłość gdańskiej kultury leży w ich rękach.

Zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury wymaga wyjścia poza ramy lokalne - takie są kryteria więc pozwolę sobie na dosyć śmiałe pomysły:

Pierwszy to film składający się z kilkunastu etiud nakręconych przez najwybitniejszych reżyserów, w których każdy pokazałby, jak widzi Gdańsk, jego mieszkańców, dorobek, kulturę i historię. Ten film może też być podróżą przez najważniejsze dzieje w historii miasta, o których mało kto pamięta. Głównym bohaterem każdego filmu byłoby miasto i jego dusza. Film na zawsze pozostałby świetną wizytówką Gdańska.

Skoro Gdańsk to historia obfitująca w bogate kontakty międzykulturowe, to może warto na tym oprzeć wizerunek obchodów?

Hanzeatycka przeszłość to oczywiście szlaki wodne, które w Gdańsku w najbliższym czasie będą wracały do życia. Według mnie to również one będą wspaniałą przestrzenią dla wydarzeń kulturalnych. Długie Pobrzeże, Wyspa Spichrzów, okolice mariny jachtowej mogą posłużyć za przestrzeń dla widowni wieczornych spektakli, ze wspaniałą oprawą świetlną i muzyczną, dziejących się właśnie na wodzie, być może z wykorzystaniem starych łodzi, pochodni...

Nowsza historia miasta to ruch "Solidarność" i tereny stoczniowe. To część naszej historii, z której możemy być dumni i którą warto podkreślać. Może spektakl w skali makro z wykorzystaniem dźwigów, muzyki i światła, w którym głównymi aktorami byłaby właśnie stocznia z jej żurawiami?

Gdańsk to również instytucje kultury, także te obecnie powstające. Wiele z nich może się poszczycić dużym dorobkiem organizacyjnym, ale niestety na co dzień wszystkie są zajęte własnymi działaniami. Byłby straszny wstyd, gdyby nie udało się nam połączyć możliwości i wspólnie stworzyć inicjatywy, z której wszyscy bylibyśmy dumni.

Wszystkie opisane powyżej projekty dają nam okazję na połączenie sił i stworzenie dobrze współpracujących instytucji. Ubieganie się o miano Stolicy Kultury jest dla nas wspaniałą szansą.

Być może w moje marzenia wlałem zbyt dużo WOLNOŚCI, ale wychodzę z założenia, że na 8 lat przed takim wydarzeniem wolno marzyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji