Artykuły

Pierwszy dzień wolności

O wymowie przedstawienia decydowała zawsze jego ostatnia scena. Na warszawskiej premierze "Pierwszego dnia wolności" przed dziesięciu laty, Jan po oddaniu strzałów do Ingi rzuca karabin z pasją o ziemie. W spektaklu telewizyjnym - inaczej: staje na czele grupy kolegów w postawie niemal wyzywającej, jest znowu z nimi solidarny, jest znowu jednym z nich. I tam i tu Jan przegrywa. Tylko ta przegrana, ta z wersji telewizyjnej, jest przegraną zupełną. Dla Jana pierwszy dzień wolności był przede wszystkim pierwszą od pięciu lat możliwością wolnego wyboru - postawy, działania. I to jest przecież główny problem sztuki: pięciu ludzi, jeńców z oflagu, postawionych przed możliwością dokonania wyboru, zamanifestowania swej ludzkiej, humanistycznej postawy. Ale pamiętajmy, kiedy i w jakich okolicznościach. I oto właśnie te okoliczności przekreślają w ostatniej scenie tę szansę Jana i jego kolegów. Znowu decyzja działania została narzucona z zewnątrz. Znowu Jan utracił wolność, chociaż zagrożenie fizyczne minęło chyba bezpowrotnie. Strzał do Ingi był wymierzony w tę wolność. Dramat konieczności? Powiecie: sytuacja zewnętrzna, kontekst współczesny nie sprzyja innym rozwiązaniom. Nie sądzę, by nieżyjący już autor akceptował taką postawę. "Pierwszy dzień wolności" - przy swych słabościach retoryki, ma jednak wymiar współczesnej tragedii. Decyduje o tym właśnie ta ostatnia scena. W telewizji była tylko sztuka o tamtym pierwszym dniu wolności kilku polskich oficerów z niemieckiego obozu, którzy jednak do końca, mimo chwilowych nieporozumień, wykazali umocnioną przez 5 lat obozową solidarność postawy i działania. Tyle, że zagubił się gdzieś tu dramat Jana. Grał go wyraziście, z bogatym podtekstem, Bogumił Antczak. Aktorsko spektakl zrobiony był przyzwoicie, role męskie wypadły lepiej, ale w obsadzie byli m.in. tacy aktorzy jak Feliks Żukowski (Doktor) i Janusz Kłosiński (Anzelm). Reżyserował Zbigniew Kuźmiński. Muzyki fortepianowej Cezara Franka w wykonaniu Małcużyńskiego chętniej by się posłuchało raczej poza spektaklem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji