Artykuły

Płock. "Faling" Teatru Per Se triumfuje

Wszyscy trzymali kciuki za "Obywatela M.", imponujące pod względem realizacyjnym przedstawienie płockiego Teatru Dramatycznego. Tymczasem do finału ogólnopolskiego konkursu na najlepszy dramat współczesny weszło przedstawienie zrealizowane w piwnicy.

Ogólnopolski Konkurs na Wystawienie Sztuki Współczesnej firmuje Teatr Narodowy. Cieszy się w środowisku teatralnym dużym poważaniem - w tym roku twórcy zgłosili do niego aż 97 spektakli, 77 z nich zostało dopuszczonych do konkursu.

Wśród nich był zgłoszony przez płocki Teatr Dramatyczny "Obywatel M.". Efektowne, dopracowane przedstawienie, z multimediami, imponującymi dekoracjami, zrealizowane na dużej scenie z udziałem niemal całego zespołu. Tekst napisał i przedstawienie wyreżyserował Maciej Kowalewski - aktor, reżyser, scenarzysta, dramatopisarz związany m.in. z teatrami we Wrocławiu, Legnicy, Gdyni, Wałbrzychu i Warszawie (napisał m.in. "Poczekalnię", "Balladę o Zakaczawiu", "Miss HIV" i "Bombę"). A inspirował się biografią byłego premiera Leszka Millera.

Okazało się jednak, że do konkursu zgłosił się z Płocka ktoś jeszcze - zespół realizacyjny Faling, czyli Mariusz Pogonowski i Przemysław Pawlicki [na zdjęciu]. Na co dzień aktorzy płockiego teatru (obaj występują w "Obywatelu M."), w wolnych chwilach niestrudzeni producenci przedstawień autorskich. Do konkursu zgłosili swój spektakl "Faling". Napisali tekst do tego przedstawienia (chodzi o zgłębienie tajników psychiki samobójcy, inspirowane prawdziwą historią), wyreżyserowali je, sami w nim występują. W scenerii niezwykle skromnej - za salę służy im industrialna piwnica biurowca przy ul. 3 Maja, zwana sceną off-off.

Duet Faling nawet nie pochwalił się publicznie, że stanął do zmagań konkursowych.

I jaki spektakl wszedł do finału? "Faling". Pawlicki i Pogonowski dostali już oficjalne pismo od organizatorów. Okazało się, że znaleźli się wśród dziesiątki najlepszych polskich spektakli współczesnych ostatniego sezonu, a komisja konkursowa doceniła ich za "interesującą próbę stworzenia teatru autorskiego".

Obaj panowie nie posiadają się z radości. - Widocznie trafiliśmy na dobry czas - mówi Pawlicki. - Nasz teatr jest od początku do końca autorski, w dodatku to teatr dokumentu, oparty na prawdziwej historii. Może właśnie to spodobało się komisji? A może to, że łączymy teatr zawodowy ze środkami teatru poszukującego?

Ostateczne wyniki konkursu poznamy w okolicach czerwca-lipca.

W konkursie nagradzane są: najlepsze przedstawienie, najlepsi aktorka i aktor, wyróżnienia mogą dostać twórcy muzyki, scenografii, autorzy nowatorskich rozwiązań realizacyjnych. Prócz sławy i chwały, komisja rozdaje nagrody pieniężne, może także rekomendować najlepsze spektakle do wystawienia ich na deskach Teatru Narodowego lub rejestracji przez TVP Kultura. W ub.r. zespołową nagrodę za najlepsze przedstawienie otrzymał Teatr Wierszalin z Supraśla za "Wierszalin. Reportaż o końcu świata" Włodzimierza Pawluczuka. Indywidualną nagrodę za rolę żeńską dostała Maria Seweryn - za kreację Justyny w przedstawieniu "Lament na placu Konstytucji" Krzysztofa Bizia, zrealizowanym w warszawskim Teatrze Polonia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji