Artykuły

Grand Prix dla Jana Klaty za "Trylogię"

"Grube ryby" w reż. Krystyny Jandy z Teatru Polonia w Warszawie oraz werdykt XXXIV Opolskich Konfrontacji Teatralnych "Klasyka Polska" omawia Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej.

Wczoraj zakończyły się XXXIV Opolskie Konfrontacje Teatralne - Klasyka Polska

Twórcy przedstawienia w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie rozbili bank z nagrodami. Jury XXXIV OKT, pod kierownictwem Barbary Sas, przyznało znakomitej adaptacji Sienkiewiczowskiego dzieła także nagrody za reżyserię dla Jana Klaty, za scenografię dla Justyny Łagowskiej, za dramaturgiczne opracowanie tekstu dla Jana Klaty i Sebastiana Majewskiego. Nagrody aktorskie za role w "Trylogii" dostali także Barbara Wysocka oraz Krzysztof Globisz.

Jury doceniło też "Opętanych" z wałbrzyskiego Teatru Szaniawskiego, nagradzając Krzysztofa Garbaczewskiego za reżyserię i Annę Marię Kar-czmarską za scenografię do tego przedstawienia Łukasz Chotkowski i Paweł Łysak dostali nagrodę za adaptację "Sprawy Dantona" z Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Michała Borczucha wyróżniono za scenariusz "Wieczoru sierot" w produkcji Miasta Dialogu w Łodzi, a Jolantę Janiczak i Wiktora Rubina za "Lalkę" z Teatru Polskiego we Wrocławiu. W tym ostatnim przedstawieniu nagrodzono także Bartosza Porczyka za rolę Wokulskiego. Dwie nagrody przyznano opolskim aktorkom za role w "Pannach z Wilka" - Aleksandrze Cwen za rolę Feli i Judycie Paradzińskiej za rolę Joli.

- Udowodniliśmy, że klasyka jest wciąż młoda, że warto ją grać i warto się o nią spierać - podsumował festiwal jego dyrektor, Tomasz Konina.

.

Podczas XXXIV Opolskich Konfrontacji Teatralnych publiczność zobaczyła osiem najlepszych inscenizacji klasyki narodowej minionego sezonu.

Ostatni wieczór upłynął pod znakiem komedii "Grube ryby". Dla żywiołowo reagującej opolskiej publiczności był to pyszny deser podany na zakończenie niezbyt udanego festiwalu. Danie smaczne i zdrowe, jak zdrowy jest śmiech, który przedstawienie wyreżyserowane wprawną ręką Krystyny Jandy wywołuje.

Sztuczka, jak wiadomo, jest nieskomplikowana Tu nie ma co wydziwiać, interpretować, szukać drugiego dna Tu można postawić tylko na radosną zabawę. I tak robi Krystyna Janda. Jej "Grube ryby" to przedstawienie staroświeckie w najlepszym tego słowa znaczeniu. Jest wierne autorowi w wydobywaniu słownego i sytuacyjnego humoru, zrobione z czułością i wrażliwością dla zabawnej ramotki. Ale przede wszystkim z przekonaniem, że widz w teatrze szuka też rozrywki, że lubi się po prostu serdecznie pośmiać. Aktorzy, których Janda zaprosiła do współpracy w swoim Teatrze Polonia, spełnili w stu procentach te oczekiwania. Wiesława Mazurkiewicz i Ignacy Gogolewski to przeurocza para Ciaputkiewiczów. Cezary Żak i Artur Barciś, czyli Wistowski i Pagatowicz, co chwila wzbudzali śmiech swymi przekomicznymi figurami. Widzowie podziękowali im na stojąco.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji