Artykuły

Okrutni z rozpaczy

Są ze sobą od lat, więc sztukę wzajemnego ranienia opanowali do perfekcji - bohaterowie sztuki Larsa Norena "Miłość - to takie proste". Dziś premiera w Teatrze Na Woli w reżyserii Jacka Gąsiorowskiego.

Widz śledzi spotkanie dwóch par przyjaciół - zwyczajne, podobne do poprzednich. Ale okazuje się, że wśród czworga bohaterów nikt z nikim nie potrafi rozmawiać, chyba że chce kogoś zranić. To potrafią wszyscy czworo: gospodarze spotkania -Alina i Robert, i ich goście Hedda i Jonas.

- Zdecydowałem się reżyserować tę sztukę dlatego, że po raz pierwszy od wielu lat zetknąłem się z tekstem, który mówi coś w sposób prawdziwy o człowieku - mówi reżyser Jacek Gąsiorowski. - Pokazane przez Larsa Norena postaci odkrywają w sobie emocje, do których same przed sobą nie chciały się przyznać. W ich głowach dokonuje się coś w rodzaju tektonicznego przesunięcia. Prawda ta powoduje katastrofę, ale bez niej - jak się okazuje - nie da się żyć.

- To sztuka bardzo okrutna, ale na swój sposób zabawna, bo nic tak nie rozbawia ludzi jak nieszczęście innych. Gdy ludzie widzą, że ktoś się przewraca, śmieją się. Dopiero potem zastanawiają się nad tym, dlaczego się śmieją - mówi Maciej Kozłowski, grający Roberta. - Tu chodzi oto, żeby do pewnego momentu widz fantastycznie się bawił, ale później zaczął się zastanawiać, a po wyjściu z teatru, powiedział: "Mój Boże, jakie to szczęście, że mnie to nie dotyczy, że u mnie w domu jest mimo wszystko lepiej".

Maciej Kozłowski uważa, że dramat Norena to jeden z najciekawszych zapisów literackich ludzkich dramatów i śmieszności. - Noren jest znakomitym autorem, jego sztuki są grane na Broadwayu - dodaje. Monika Niemczyk grająca Almę dodaje: - Wszystkie te postaci boksują się w sprawie miłości i oczywiście gdzieś musi być nokaut, ktoś musi ponieść klęskę.

POSTACI DRAMATU

Monika Niemczyk - ALMA: To kobieta sukcesu. W każdym razie taka jest fasada. Jest aktorką, ma świetną pozycję. Wydawałoby się, że w jej życiu wszystko powinno iść wyśmienicie, a tak nie jest. Aż skowyczy do męża o miłość, jest wobec niego agresywna. Ale inaczej nie potrafi, to są próby dotarcia do niego. Między nią a Robertem wyrósł mur, który przez ich nieporadność staje się coraz trudniejszy do pokonania. Nie mogą się porozumieć, bo mają coraz większe opory. Są oczywiście związki, które potrafią się przedrzeć przez takie sytuacje, Almie się nie udaje.

Maciej Kozłowski - ROBERT, MĄŻ ALMY: Jest bardzo dobrym aktorem. Piekielnie zazdrosny o żonę. Obydwoje mają poważne kłopoty z przełamaniem barier psychicznych. Za dużo nakłamali i stracili panownie nad związkiem. To, że nie mogą mieć dzieci, jest dla Roberta tragedią. Podejmują próby ratowania małżeństwa, ale te rozpaczliwe próby prowadzą do tego, że się tylko wzajemnie ranią. Są wobec siebie okrutni i bezwzględni. Robert jest alkoholikiem, ale to nie jest człowiek przegrany. Tak jak w przypadku większości aktorów dotyka go kryzys wieku średniego. Nie zdradza żony, bo całą swoją nieumiejętność porozumienia się generuje w alkoholu.

MAŁGORZATA ZAJĄCZKOWSKA - HEDDA, PRZYJACIÓŁKA ALMY: Chciałam zagrać tę postać tak, żeby pokazać wycinek osoby, nie oceniając jej. Nie bronię tu tej postaci, tylko buduję na podstawie faktów, które dał mi autor sztuki. Hedda to osoba bardzo inteligentna, z poczuciem humoru, lecz niespełniona zawodowo. Żyje przy mężu. Nie potrafi od niego odejść, mimo że jest z nim bardzo nieszczęśliwa, walczy i zabiega o niego. Nie dostaje ról, ale nie dlatego, że jest złą aktorką, ale dlatego, że tak się po prostu ułożyło. Gdyby otrzymywała takie role jak Alma, byłaby od niej lepsza. Nawet od córki słyszy, że jest nudna.

ANDRZEJ BLUMENFELD -JONAS, MĄŻ HEDDY: Uprawia dość egzotyczny jak na nasze warunki zawód psychoanalityka. Ma myśli i odczucia, które mogą ranić i prowadzą do czynów, a te mogą być nieodwracalne. Poprzez tę postać autor chce pokazać, że zawsze jesteśmy w takim stanie zawieszenia. Pozostaje wybór, a do nas zależy decyzja, czy wcielimy w czyn swoje zamiary, czy je porzucimy. Zachowania Jonasa są warunkowane - podobnie jak nas wszystkich, przez grupę ludzką, która tworzy zamknięty, uzupełniający się mikroświat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji