Artykuły

Warszawianka

TEATR 1 TVP PONIEDZIAŁEK 20:15 Tragedia straconych nadziei: Daniel Olbrychski w legendarnej roli Starego Wiarusa

Po premierze debiutanckiej jednoaktówki Stanisława Wyspiańskiego, która miała miejsce w krakowskim Teatrze Miejskim w 1898 roku, stało się jasne, że na polskich scenach pojawił się twórca nieprzeciętny. Nie tylko wyczulony na problematykę wyrastającą z doświadczeń i historii Polaków, ale także mający własną, oryginalną i nowoczesną wizję teatru.

Akcja "Pieśni z 1831 roku", bo tak brzmi podtytuł "Warszawianki", rozgrywa się 25 lutego 1831 roku, w trzecim dniu bitwy pod Grochowem. W dworku położonym niedaleko bitewnego pola stacjonuje generał Chłopicki, niedawny przywódca Powstania, teraz odsunięty od władzy i wahający się przed przyjęciem dowództwa. Dramatyzm i dynamika wydarzeń dziejowych, zaznaczone tylko dalekimi odgłosami pola bitewnego, kontrastują z bezruchem oczekiwania na rezultat decydującej bitwy.

Z rozstrzygnięciami historycznymi splata się osobista tragedia Marii, córki pani domu, której narzeczony walczy na jednej z redut Olszynki. Wieść o utraceniu pozycji przynosi jedyny ocalały żołnierz tego oddziału: Stary Wiarus. Wiadomość przełamuje wahania Chłopickiego, który postanawia stanąć na czele broniących się jeszcze wojsk.

W dziele Wyspiańskiego w harmonijny sposób poezja łączy się z plastyką obrazu szczegółowo określoną przez autora w didaskaliach, i warstwą dźwiękową. Ta ostatnia tworzona jest przez dalekie odgłosy dział oraz znaną pieśń Casimira Delavigne'a i Karola Kurpińskiego, którą śpiewają Maria i Anna. Muzyka nie tylko buduje nastrój sztuki, ale też dopełnia znaczenia.

Premiera "Warszawianki" była wydarzeniem i przeszła do legendy polskiego teatru przede wszystkim za sprawą kreacji Ludwika Solskiego w roli Starego Wiarusa. Sam aktor, w mitologizujących rzeczywistość wspomnieniach, mówił o trudnościach, jakie sprawił mu ten epizod: "Borykałem się ze sobą. Byłem w ustawicznym lęku. Kazałem przygotować wszystkie materiały potrzebne do charakteryzacji, kostiumy, szminki, naczynia z błotem. Ale... nigdy tej charakteryzacji nie próbowałem. W ów pamiętny dzień premiery, kiedy sztuka już szła, stałem jeszcze za kulisami w zwykłym codziennym ubraniu. Powoli, wraz z melodią płynącą ze sceny, wzbierał we mnie nastrój, trans, bez którego nie sposób osiągnąć pełnię zrozumienia roli, wizję tego, co chce się stworzyć". Tak powstała rola-legenda, skupiająca w niemym przejściu ciężko rannego żołnierza tragedię traconych nadziei. Solski powtarzał swą kreację po wielekroć, między innymi w lwowskiej premierze "Warszawianki", gdzie na równi z nim triumfy święciła Helena Modrzejewska jako Maria. Tradycji teatralnej dzieła Wyspiańskiego nie sposób pominąć, co rozumie niemal każdy z kolejnych inscenizatorów starając się konstruować obsadę z najwybitniejszych aktorów. Tak postąpił Andrzej Łapicki w głośnym spektaklu z 1978 roku obsadzając Gustawa Holoubka jako Chłopickiego i Jana Świderskiego w roli Starego Wiarusa.

Najnowsza inscenizacja Andrzeja Chrzanowskiego stwarza okazję do obejrzenia w legendarnych rolach aktorów kolejnej generacji polskiego teatru. Marię gra Danuta Stenka, którą niedawno widzowie Teatru TV mogli oglądać w interesującej roli Ibsenowskiej Nory, Chłopickiego - Piotr Fronczewski, a w roli Starego Wiarusa reżyser obsadził Daniela Olbrychskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji