Polityka w teatrze
Jeden złodziej i kłamca sprawuje władzę, gdy nagle drugi - jeszcze większy złodziej i kłamca - robi zamach na jego stanowisko. Pierwszy to prymitywny garbarz (Marek Mokrowiecki), drugi - jeszcze bardziej prostacki kiełbaśnik (Piotr Bała). Wiodą ze sobą bój na fałszywe obietnice, intrygi, matactwa i oszczerstwa. W końcu wygrywa ten od kiełbasy.
"Rycerze" to pierwsza po wakacyjnej przerwie realizacja płockiego teatru. Nieprzypadkowo premiera odbyła się przed wyborami. Ale spokojnie. Komedia Arystofanesa nie namawia do głosowania na tę czy inną partię albo kandydata na prezydenta. Sprawiedliwie miesza z błotem cały świat polityki. Na dodatek jest zabawna, chwilami nawet rubaszna.