Teatralne zaduszki z Bułatem Okudżawą
W poniedziałek wieczorem w teatrze "Ateneum" zapanował zaduszkowy nastrój. Wywołał go koncert poświęcony zmarłemu kilka miesięcy temu wybitnemu poecie - Bułatowi Okudżawie.
Popularność tego artysty w Polsce, jeszcze za jego życia, była fenomenem. Ludzie, którzy mimo obowiązku nauki, nie przyznawali się do znajomości języka rosyjskiego, z zamiłowaniem słuchali piosenek Okudżawy.
Wojciech Młynarski, prowadzący koncert przypomniał, że już na przełomie lat 50. i 60. twórczość Bułata Okudżawy lansowała Agnieszka Osiecka, zaś pierwszą zagraniczną płytę z jego piosenkami nagrali właśnie polscy aktorzy.
Wypominki
W "Ateneum" wiersze Okudżawy śpiewali najlepsi wykonawcy tzw. piosenki aktorskiej: Stanisława Celińska, Krystyna Tkacz, Maria Pakulnis, Piotr Machalica, Marian Opania, Wiktor Zborowski i nieco zaskakująca w tym gronie osoba - Robert Janowski. Artyści pod kierunkiem Krzysztofa Zaleskiego już kilka lat temu przygotowali ten sam koncert. Wykonali go podczas Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Wówczas ich występ poprzedzał recital samego Okudżawy. W poniedziałek wieczorem na widowni Teatru Ateneum była już tylko żona zmarłego poety.
W repertuarze koncertu znalazły się utwory pokazujące nie tylko Okudżawę sentymentalnego. Były w nim także utwory ironiczne i satyryczne.
Aktorzy z "Ateneum" śpiewali już chyba wszystko: i Brela, i Wysockiego, i Staszewskiego. Podczas koncertu czasami trudno było się oprzeć wrażeniu, że Okudżawa to "jeszcze jeden twórca do zaliczenia". Stąd nie podobało mi się na przykład, jak Marian Opania śpiewał "Modlitwę" - klasyczny z najbardziej klasycznych wierszy rosyjskiego barda. Było to wykonanie nazbyt aktorskie, nazbyt "zagrane".
A'la blues
O wiele prościej, ale bliżej ducha Okudżawy wykonywał jego utwory Piotr Machalica.
Przejmujące, jak zwykle, były interpretacje Stanisławy Celińskiej. Zaskakująco, bluesowo brzmiała jedna z piosenek wykonywana przez Wiktora Zborowskiego.
W finale koncertu Wojciech Młynarski razem ze Stanisławą Celińską i Piotrem Machalicą zaśpiewał piosenkę do własnego tekstu z muzyką Janusza Bogackiego. Był to bardzo piękny hołd złożony pamięci Bułata Okudżawy.