Artykuły

Jaka to piosenka?

"Gombrowicz. Opereta Muerta" w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Natalia Fijewska-Zdanowska w Gazecie Studenckiej.

Trudno oprzeć się myśli, że obchody Roku Gombrowiczowskiego w pewnym sensie muszą sprowadzić się do stwierdzenia, że Gombrowicz "wielkim poetą był".

Reżyserowi spektaklu "Gombrowicz. Opereta Muerta" Łukaszowi Czujowi [na zdjęciu] przyświecała myśl stworzenia czegoś alternatywnego do oficjalnych uroczystości, które uciekającemu całe życie przed formq pisarzowi, chcąc nie chcąc, formę jednak narzucają. Napisał więc scenariusz, na który składają się fragmenty dzieł jubilata oraz kilka jego własnych scen. Główny bohater, Witold, wciela się w przeróżne postacie ze swoich dzieł oraz przeżywa sytuacje - zarówno prawdziwe, jak i fikcyjne. Niestety mimo doskonałych zdolności aktorskich Andrzeja Mastalerza i nie gorszych popisów towarzyszących mu aktorów Teatru Studio spektakl nie układa się w spójną całość. Katalog postaci i sytuacji nie tworzy żadnej historii. Bohaterowie zmieniają tożsamości, mówią kwestie z różnych utworów, i to nie zawsze Gombrowicza, bo przecież czasem też Czują. Na scenie nie rozgrywa się żaden dramat, a przyjemność oglądania sprowadza się do testowania własnej wiedzy i bawienia się w zgadywanie "z jakiego to dzieła?". Szkoda, bo pomysł odejścia od szablonu uroczystych obchodów na pewno przypadłby do gustu również Gombrowiczowi.

Teatr Studio w Warszawie, "Gombrowicz. Opereta Muerta" na podstawie utworów Witolda Gombrowicza i apokryfów Łukasza Czują, scenariusz i reżyseria Łukasz Czuj, premiera październik 2004.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji