Artykuły

Rodzina jest "nietrendy"

- Myślę, że to, co się teraz dzieje w dramaturgii, jest krytycznym głosem wobec agresywnego kapitalizmu i tego wszystkiego, co się stało po 1989 roku. Rozmowa z EWĄ DAŁKOWSKĄ i TOMASZEM MANEM o spektaklu "Porozmawiajmy o życiu i śmierci".

Natalia Fijewska-Zdanowska: O czym jest spektakl "Porozmawiajmy o życiu i śmierci"?

Tomasz Man: Jest to opowieść o typowej rodzinie z klasy średniej. Ojciec ma warsztat samochodowy, matka kiedyś miała butik - teraz nie pracuje, natomiast syn studiuje i jest dilerem narkotyków. Widz dowiaduje się tego wszystkiego z rozmów, które bohaterowie przeprowadzają ze swoimi znajomymi przez telefon. Między sobą prowadzą najwyżej zdawkowe rozmowy typu: "cześć, jak leci, idę na miasto". Problem pojawia się wtedy, kiedy każdy z nich staje w obliczu jakiejś klęski - matka choruje na raka, syn zostaje pobity przez mafię, a ojciec napadnięty w swoim warsztacie. Moment kryzysu sprawia, że bohaterowie zaczynają odczuwać brak więzi rodzinnych. Okazuje się, że tak naprawdę są samotni, nie mają z kim porozmawiać. To spektakl o zachwianiu więzi i o poszukiwaniu samego siebie. To tak jakbyśmy oglądali rodzinę rozłożoną na części pierwsze i zastanawiali się nad przyczyną tego rozkładu.

Czy ten spektakl daje jakąś nadzieje?

Ewa Dałkowska: Nie wiadomo, czy oni po tym wszystkim ze sobą zostaną. I co zrobią z więzią, która zardzewiała, bo nie umieli jej używać. Myślę, że każdy z nas w obliczu nieszczęścia czy śmierci zdaje sobie jaśniej sprawę z tego, kogo naprawdę kocha, kto jest mu potrzebny. Ten spektakl jest właśnie o poszukiwaniu miłości, ale bardzo niezdarnym. O rozterkach i problemach dzisiejszej klasy średniej - bo takich ludzi jest bardzo dużo. Szukamy odpowiedzi na pytanie, jacy właściwie oni są - zaczynamy od pewności siebie, siły, poczucia, że jak mam pieniądze, to mogę wszystko. Tak jak syn, który znajduje sobie pracę w mafii, bo liczy na szybki awans społeczny - nie przez trud, tylko przez pieniądze.

Bohaterowie robią sobie nawzajem mnóstwo świństw. Czy widzom uda się z nimi utożsamić?

Ewa Dałkowska: Myślę, że oni robią sobie nawzajem świństwa w pewnym sensie nieświadomie. Mają kłopot z własnymi emocjami, z wzajemnym kontaktem i zrozumieniem. Chcielibyśmy, żeby publiczność albo się zidentyfikowała z bohaterami, albo poczuła nad nimi przewagę. W każdym razie staramy się stworzyć prawdziwych ludzi.

Tomasz Man: To nie mają być papierowe postacie - chcemy mówić o tym, co dzieje się wokół nas. A jednocześnie staramy się tych naszych bohaterów nie komentować, pokazać ich w skali jeden do jednego, nie oceniać. Nie ośmieszamy ich.

Młoda dramaturgia jest teraz bardzo modna, wielu ludzi pisze. Dlaczego akurat Krzysztof Bizio?

Tomasz Man: Ja już trzeci raz podchodzę do dramaturgii Krzysztofa Bizio - jest to mój ulubiony współczesny dramaturg. Lubię jego sztuki, bo pisze prosto, konkretnie i przede wszystkim etycznie. I zawsze jest to dobrze napisane, jeśli chodzi o strukturę - dobrze napisane dramaturgiczne. Kiedy reżyseruję jego dramaty, dobrze wiem, o co walczę.

Czy młode pokolenie artystów - dzisiejszych 30-latków - ma do powiedzenia coś wspólnego, czy ma do załatwienia jakąś wspólną sprawę poprzez teatr?

Tomasz Man: Tak. Myślę, że to, co się teraz dzieje w dramaturgii, jest krytycznym głosem wobec agresywnego kapitalizmu i tego wszystkiego, co się stało po 1989 roku. Fala ostrych tekstów, która teraz nadeszła, jest wyrazem buntu, tak jak rock and roll był wyrazem buntu lat 60. Myślę, że ten bunt jest wyjątkowo widoczny właśnie w dramacie. To, co mamy do załatwienia, to rozrachunek z prostymi sprawami - co się z nami stało, że ideały, o które walczyliśmy jeszcze w 1989 roku, jakoś prysły. Wszystko się rozregulowało, jakby wróg zniknął - a ten wróg jest cały czas z nami w postaci kłamstwa, hipokryzji. I tego, że nie ma rodziny - bo rodzina jest "nietrendy".

Na zdjęciu Ewa Dałkowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji