Artykuły

Rzecznik prześwietli dotacje na kulturę

- System rozdzielanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotacji jest nieprzejrzysty - twierdzi rzecznik praw obywatelskich. Po artykule "Gazety" skontroluje listę zwycięskich projektów z programu "Wydarzenia artystyczne".

O problemie nierównego podziału pieniędzy w MKiDN "Gazeta Wyborcza" pisała miesiąc temu. Okazało się bowiem, że wśród projektów, które resort zdecydował się wesprzeć w ramach programu "Wydarzenia artystyczne", krakowskie festiwale zostały pominięte bądź potraktowane po macoszemu. Teatralny festiwal Genius Loci nie dostał ani grosza, zaś nasze kluczowe festiwale muzyczne - Misteria Paschalia i Sacrum Profanum - otrzymały po 300 tys. zł każdy. Dla porównania - cieszące się podobnym rozgłosem imprezy we Wrocławiu i Warszawie otrzymały znacznie więcej: Festiwal Beethovenowski - 1,5 mln zł, Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy - 700 tys. zł, Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Dialog" we Wrocławiu - 600 tys. zł. Podobny problem opisali dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Kielcach. Tam kłopoty z dopięciem budżetu ma Muzeum Okręgowe w Sandomierzu oraz kilka galerii i teatrów.

W MKiDN urzędnicy tłumaczyli, że Kraków jako jeden z największych ośrodków kulturalnych w kraju otrzymał w sumie bardzo duże wsparcie. Kielcom mówiono zaś, że cięcia wynikają z trudnej sytuacji budżetu państwa.

W tej sytuacji sprawą postanowił zająć się rzecznik praw obywatelskich. Jego zdaniem "oszczędności w dostępie do kultury" ograniczają rozwój edukacji kulturalnej społeczeństwa.

- Rozumiemy, że cięcia w dotacjach na rzecz różnych instytucji kultury w całym kraju wynikają z rządowych planów oszczędności w administracji publicznej. Ale te konkretne przypadki odpisywane dokładnie w "Gazecie Wyborczej" dowodzą, jak nieprzejrzysty jest system ministerialnych dotacji. Chcemy poznać konkretne motywy i dokładny poziom ograniczenia środków finansowych na kulturę. Liczymy na wiarygodne dane. A czy są one zgodne z prawem, oceni już sam rzecznik - tłumaczy Mirosław Wróblewski, dyrektor biura RPO.

- Cieszę się, że rzecznik praw obywatelskich zwrócił uwagę na rażące dysproporcje pomiędzy finansowaniem krakowskich wydarzeń oraz tych odbywających się w innych miastach Polski. Ten problem dotyka nas w sposób szczególny, bo jesteśmy organizatorem dziewięciu wielkich festiwali odbijających się echem w całym kraju - podkreśla Magdalena Sroka, szefowa Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji