Premiera w Teatrze przy Stoliku
W Cafe Teatralna w Olsztynie kolejna premiera z cyklu Teatr przy Stoliku. To "Małpa", sztuka JERZEGO NIEMCZUKA, prozaika i dramaturga.
Sztuka opowiada o kulisach teatru. Czyżby małpą nazywał pan aktora?
- Tak, w środowisku artystycznym często używa się tego określenia dla zawodu aktora. To poniekąd rola, jaką pełni w przemyśle rozrywkowym wobec publiczności, którą zabawia. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak ciężki jest to zawód, jakich wymaga wyrzeczeń. Miałem okazję przyjrzeć mu się z bliska, znam więc cienie i blaski tego zawodu.
Podobno część środowiska artystycznego poczuła się urażona tą sztuką.
- Nie chciałem nikogo obrażać, tylko pokazać, jakich upokorzeń wymaga ta praca. No cóż, sytuacje bywają czasem śmieszne... dlatego wyszła komedia.
Czy bohaterowie mają swoje pierwowzory w rzeczywistości?
- Występuje tu aktorka i jej dyrektor, którzy nie mają konkretnych pierwowzorów. Jednak zainspirowało mnie wiele sytuacji, które obserwowałem podczas pracy z aktorami. To kompilacje różnych postaw.
Jak spektakl trafił do Olsztyna?
- Od paru lat jestem Mazurem. Pod Szczytnem powstaje większość moich utworów. Siłą rzeczy trafiłem więc do Olsztyna ze swoją twórczością. Przed laty mój scenariusz bajki dla dzieci "Wszyscy kochamy Barbie" wyreżyserował w OTL Krzysztof Rościszewski. Teraz przyszedł czas na współpracę z Teatrem im. Stefana Jaracza.