Artykuły

Król Edyp

TRAGICZNA legenda o królu Edypie i o karze, którą poniósł, przysporzyła poetom, dramatopisarzom wiele materiału literackiego, stała się motywem niejednej sztuki i niejednej książki poetyckiej. Toteż do motywu tego nieustannie wracamy w naszych realizacjach teatralnych i telewizyjnych. Na scenie klasycznej Teatru Telewizji obejrzeliśmy w poniedziałek "Króla Edypa" poety ateńskiego Sofolesa w reżyserii Lidii Zamkow.

Sofokles (496 - 406 pne.) jeden z trzech wielkich tragików greckich, obok Ajschylosa i Eurypidesa, otoczony był w swoim kraju dużym szacunkiem. Rozkwit jego twórczości przypada na czasy Peryklesa. Napisał około 120 dramatów, lecz do naszych dni dochowało się tylko 7 tragedii, a wśród nich "Król Edyp". Tematy swoich utworów czerpał z mitów, w interpretacji losów ludzkich próbował jak gdyby zmniejszyć udział bogów w sprawach ziemskich, wysuwając na plan pierwszy tragedie człowieka, przeżycia postaci, przemyślenia bohaterów.

Sztuka wystawiona przez Lidię Zamkow, reżyserkę czułą na poezję, nie odbiega zasadniczo w swoim, jak to się mówi, wydźwięku, od interpretacji Sofoklesa. Dzieje bohatera, ukazane w nieco patetycznej atmosferze, wierne są zapisowi dramaturga. Naturalnie, przyjęta konwencja wykorzystuje awangardowe doświadczenia teatru współczesnego, choćby przywołać tutaj nazwisko Grotowskiego, w swoim klimacie; w budowaniu nastroju, w dramaturgii ruchu, w sposobie prowadzenia akcji, bardzo się zbliża do misterium, nabiera powagi rytuału, zastanawia tonem refleksyjnym.

Przypomnijmy sobie główny wątek.

Otóż król Edyp był synem Lajosa i Jokasty. Wyrocznia ostrzegła Lajosa, że zginie z rąk syna, który poślubi potem własną matkę. Lajos postanowił zabić syna, zostawił go w górach skazując na śmierć. Edypa odnalazł pastuch i oddał do zamku króla Koryntu, gdzie chłopiec wychowywał się w atmosferze rodzinnej i traktowany był jak syn. Kiedy wyrósł, postanowił dowiedzieć się w Delfach o swoim przeznaczeniu. Dowiedział się, że zabije swojego ojca i poślubi matkę. Przerażony wyrokiem losu, ucieka jak najdalej od Koryntu, w drodze wdaje się w bijatykę, w wyniku której ginie pewien starzec, jak się później okazuje, jego prawdziwy ojciec. I tak wróżba zaczyna się sprawdzać. Sprawdzają się też inne przepowiednie, Edyp pozbawiając siebie wzroku, udaje się na tułaczkę.

Przejmujące były w spektaklu szczególnie ostatnie sceny, naładowane emocjami, przejmujące było pożegnanie Edypa z dziećmi, a także ponura sceneria, w której swój udział mieli porażeni chorobą starcy i młodzieńcy.

Edypa zagrał Leszek Herdegen, jak na mój gust nieco monotonnie, poprawnie aktorsko, ale bez tej siły, która unosi dramat na wyższe piętro sztuki. Nie ulega wątpliwości, że Herdegen w swoim rodzaju, to dobry aktor, lecz tutaj jak gdyby czuł się nie na miejscu, jakby go coś krępowało, sceny z jego udziałem nabierały sztywności, czegoś sztucznego. A przecież ponure twarze ludu greckiego, porażone chorobą, żywiołowość zachowań starców i młodzieńców, jęki boleści, krzyki i płacz, wszystkie sytuacje grupowe były pełne wyrazu, choć moim zdaniem, za mało zindywidualizowane. Najczęstszym chwytem reżyserskim w kształtowaniu zachowania grupy było ujednolicenie tego zachowania, jeśli reagowali na ból wyciągali ręce, jeśli byli przerażeni, cofali się, zawsze w czerni i z wykrzywionymi twarzami. Nadmiar tragizmu przejść może nieraz w komizm.

Maria Chwalibóg jako Jokasta z trudnością mnie przekonała do swoich przeżyć, szczególnie w chwili, kiedy niepokój jej podpowiadał, że przepowiednia już się sprawdza. Za mało było w niej ekspresji, zbyt powoli następowała przemiana duchowa.

Chór w zasadzie nie zawiódł, chociaż można się było pokusić o wzbogacenie scenografii, wprawdzie surowej i przejmującej, ale za mało dramatycznej.

Wydaje mi się, że sztuka zasługuje na to, żeby ją wziąć pod uwagę w Turnieju Teatru Telewizji. Jej głębia moralna, jej wymowa humanistyczna, jej wreszcie kształt artystyczny mogą stać się okazją do wielu rozmów i dyskusji w kołach TTT.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji