Artykuły

Katowice. Powstaje fundacja Kazimierza Kutza

Wiele lat temu, a konkretnie od roku 1981, działało w Katowicach Śląskie Towarzystwo Filmowe, którego zasługi dla popularyzacji sztuki kina trudno przecenić. Na czele grupy zapaleńców stał Kazimierz Kutz [na zdjęciu], słynący z niebanalnych pomysłów i energii.

W tamtym czasie Śląsk był zresztą regionem bardzo filmowo ożywionym - działał tu Zespół Filmowy Silesia (i wielu świetnych reżyserów), wytwórnia filmów telewizyjnych Poltel (z własnymi halami zdjęciowymi), na Uniwersytecie Śląskim otwarto kierunek filmoznawstwa, ruszył też Wydział Radia i Telewizji.

Działający wówczas pod egidą Kazimierza Kutza członkowie Śląskiego Towarzystwa Filmowego, głównie absolwenci nauk humanistycznych, mieli więc pole do popisu. I przez lata zachowali nadzieję, że dobry klimat dla kina może na Śląsk wrócić! Od słowa do słowa, i przy błogosławieństwie Kazimierza Kutza, postanowili więc w 2009 r. powołać fundację jego imienia. Na razie trwają prace nad określeniem zakresu i charakteru pracy; wiadomo na pewno, że fundacja chce wspierać śląskich twórców i popularyzować w naszym regionie kino na różne sposoby.

Akt założycielski został podpisany przez: Kazimierza Kutza, Andrzeja Gwóździa, Jana F. Lewandowskiego, Edwarda Kabiesza, Wojciecha Sarnowicza i Tomasza Szabelskiego. Termin powołania fundacji do życia nie jest oczywiście przypadkowy, "dziwnym" zbiegiem okoliczności zbiegł się bowiem z 80. urodzinami jej patrona.

Kazimierz Kutz wiąże zaś z fundacją ogromne nadzieje. Jego zdaniem idą trudne czasy: i dla filmowców, i dla widzów. Jeśli więc kino ma oprzeć się komercjalizacji, każda inicjatywa w obronie sztuki jest ważna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji