Wrocław. Wystawa o Włodzimierzu Wysockim
Włodzimierz Wysocki [na zdjęciu], rosyjski bard, poeta i aktor, który już za życia stał się legendą, wciąż fascynuje. Dziś w Centrum Kultury Agora wernisaż poświęconej mu wystawy.
Włodzimierz Wysocki - ikona buntu i poezji Władze Związku Radzieckiego nazywały jego twórczość "pisaniną dla niewybrednych prymitywów". Wytaczano mu procesy, szantażami i groźbami próbowano odwieść od występowania. Wysocki był niebezpieczny - publiczność go uwielbiała, śpiewał o rzeczach ważnych, był ucieleśnieniem buntu, z którym utożsamiały się pokolenia. Uzależnienie od alkoholu i narkotyków oraz destrukcyjna nadwrażliwość doprowadziły go do przedwczesnej śmierci - zmarł na zawał serca w wieku zaledwie 42 lat. Być może gdyby żył w innym kraju, stałby dziś obok ikon rocka: Curta Cobaina, Iana Curtisa czy Jima Morrisona.
Fakty z życia tego jednego z najbardziej znanych rosyjskich bardów przybliżą nam eksponaty zgromadzone na wystawie w karłowickim Centrum Kultury Agora. Pochodzą ze zbiorów doktor Marleny Zimnej, ekspertki i miłośniczki twórczości Włodzimierza Wysockiego. Zafascynowana nim wybrała studia w Moskwie, gdzie zaczęła kolekcjonować wszystko, co miało związek z artystą. Tłumaczyła na język polski jego piosenki i wiersze, po powrocie do Polski założyła w Koszalinie muzeum Wysockiego. Po raz pierwszy zwiedzający mogli zobaczyć zbiory pani Marleny w maju 1994 roku.
Dziś w muzeum znajdziemy nie tylko rzeczy osobiste poety, rękopisy, autografy, rysunki, listy, zdjęcia i płyty Wysockiego. Można tam oglądać plakaty i afisze zapowiadające jego występy, są też poświęcone mu obszerna biblioteka i wideoteka, są też gadżety użytkowe, jak znaczki pocztowe, pudełka zapałek, pocztówki, kalendarze, torby... Wszystko z podobizną Wysockiego, który z ikony poezji szybko przeistoczył się w ikonę popkultury. Łącznie w koszalińskich zbiorach znajduje się przeszło piętnaście tysięcy eksponatów, co czyni z tej kolekcji jedną z największych na świecie.
Jej część kustosz muzeum przywiozła do Wrocławia - To dwie wystawy i fragment trzeciej, łącznie ponad pół tysiąca zdjęć i dokumentów. Pierwsza z nich opisuje historię rodziny Wysockich, jej polskie korzenie, dzieciństwo, młodość i pierwsze, studenckie role artysty - mówi Zimna. - "Wysocki - czy pamiętasz jeszcze tamten dom?" obejmuje lata do 1964 roku, czyli do powstania słynnego Teatru na Tagance, w którym grywał. "Wysocki - legenda, pieśni, role" to zbiór fotografii z życia poety, na zdjęciach są uwiecznione zarówno jego sceniczne i filmowe kreacje, jak i momenty bardzo intymne, rodzinne. Całość uzupełniają dokumenty: urzędowe pisma, listy i rękopisy Wysockiego, jak i zwykłe notatki jego i bliskich.
Pozostałą częścią wieczoru wypełni ponadsześciogodzinny maraton filmowy. Zobaczymy między innymi historię burzliwego związku poety z francuską aktorką Mariną Vlady czy zrealizowany na zamówienie francuskiej telewizji La Sept dokument, w którym artystę wspominają przyjaciele artyści, aktorzy Teatru na Tagance i matka, Nina Wysocka. We "Włodzimierz Wysocki. Wrócę po wasze dusze" o poecie mówią nie tylko znajomi - na udział w filmie zgodzili się byli funkcjonariusze komunistycznych władz Rosji i aparatu bezpieczeństwa. Pozostałe filmy to kronika ostatnich dni życia Wysockiego, unikatowe nagrania, wywiady, koncerty i monologi oraz "Włodzimierz Wysocki. Moskwa, 22.01.1980" - zapis występu w studiu telewizyjnym bez udziału publiczności, pół roku przed śmiercią poety.
Duża część tych materiałów przeleżała wiele lat w archiwach, zarówno rządowych (m.in. w Austrii, Estonii, Meksyku, Niemczech, Stanach Zjednoczonych), jak i prywatnych. Część z nich, w tym nagrania kameralnych koncertów w mieszkaniach, gdyby nie zabiegi doktor Marleny Zimnej, nigdy nie ujrzałaby światła dziennego.
Wernisaż wystawy "Wszystko o Wysockim" oraz projekcje filmów dziś w Centrum Kultury Agora na Karłowicach, plac Piłsudskiego 2, godz. 18. Wstęp wolny. Wystawa będzie czynna do 27 lutego
