Artykuły

Elbląg. Premiera "Aż do bólu" u Sewruka

Do domu położonego gdzieś przy polu kukurydzy, w którym mieszkają trzy kobiety, wkracza intruz. Ma niecne zamiary, które bardzo szybko obracają się przeciwko niemu. Zaczyna się piekło - tak o spektaklu "Aż do bólu" mówi jego reżyser Bartłomiej Wyszomirski. Premiera odbędzie się 31 stycznia na Małej Scenie elbląskiego teatru.

William Mastrosimone, amerykański dramaturg i scenarzysta filmowy, w swej twórczości zajmuje się aktualnymi problemami społecznymi i konfliktami międzyludzkimi. "Aż do bólu" to jego najbardziej znany dramat, który w 1986 r. został sfilmowany przez Roberta Younga pod tytułem "Extremities". W roli głównej występuje Farrah Fawcett. Film zapoczątkował wówczas gwałtowną dyskusję o przemocy wobec kobiet w USA.

Za kilka dni odbędzie się elbląska premiera tego dramatu w reżyserii znanego i cenionego u nas Bartłomieja Wyszomirskiego ("Antygona w Nowym Jorku", "Narkomanka", "Jordan", "Celebracje", "Świętoszek").

- W domu położonym gdzieś przy polu kukurydzy, kilkadziesiąt kilometrów od Nowego Jorku, mieszkają trzy kobiety - opowiada Bartłomiej Wyszomirski. - Czekają, że coś się stanie, ale nie łakną zmian. I nagle pojawia się ktoś, intruz. Ma niecne zamiary, które bardzo szybko obracają się przeciwko niemu. Zaczyna się piekło. Mężczyzna dekomponuje życie kobiet do spodu. Opadają maski i ujawniają się prawdziwe natury tych kobiet. To prawdziwa wiwisekcja ludzkiej natury. Tekst jest literacki o zabarwieniu sensacyjnym - dodaje reżyser. - Jest jednak tylko komentarzem do tego, co się dzieje. Naszym zadaniem było dorobienie życiorysów do postaci. Nie ukrywam, że to bardzo trudne zadanie, przed którym stanęli młodzi aktorzy. Dodatkową trudnością jest to, że w tym spektaklu liczy się partnerstwo na scenie - podkreśla Wyszomirski. - Tu nic się nie dzieje przez jedną osobę - wszystko zaś przez inne.

Z tym trudnym zadaniem zmierzą się: Anna Iwasiuta, Leszek Czerwiński, Sawa Fałkowska (gościnnie) i Anna Suchowiecka.

- Na początku naszej drogi aktorskiej to bardzo fajne doświadczenie - mówi Anna Iwasiuta, aktorka. - Postaci są tak skonstruowane, że bardzo nas zaskakują. Ciekawe są relacje między nimi.

Spektakl zapowiada się więc bardzo interesująco.

- Ma być dynamiczny, wciągający, ma widzem wstrząsnąć, przestraszyć go, ale także wzruszyć - podsumowuje Bartłomiej Wyszomirski. - I o to będziemy walczyć.

Premiera "Aż do bólu" odbędzie się 31 stycznia (sobota) o godz. 19 na Małej Scenie Teatru im. A. Sewruka. Jak zapowiada dyrektor Mirosław Siedler, takiego spektaklu elbląscy widzowie jeszcze nie widzieli.

Na zdjęciu: próba spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji