Warszawa. Pokaz filmu "Bracia Karamazow" w TR Warszawa
TR Warszawa zaprasza 5 stycznia o g. 19 na przedpremierowy pokaz nowego filmu Petra Zelenki "Bracia Karamazow", zrealizowanego w koprodukcji czesko-polskiej. Pokaz organizowany wspólnie z Gutek Film. Bilety 1 zł.
"Bracia Karamazow"
scenariusz reżyseria Petr Zelenka; zdjęcia Alexander Surkala; muzyka Jan A.P. Kaczmarek; Polska, Czechy 2008; czas trwania: 100 min.
obsada: Ivan Trojan, Igor Chmela, Martin Mišićka, David Novotny, Radek Holub, Lenka Krobotova, Michaela Badinkova, Lucie Żaćkova, Roman Luknár, Andrzej Mastalerz, Małgorzata Gałkowska i in.
Przedpremierowy pokaz najnowszego filmu Petra Zelenki (polska premiera - 6 lutego 2009). Zrealizowany w koprodukcji z Polską film reprezentuje Czechy w tegorocznej rywalizacji o Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Historia rozgrywa się we współczesnej Polsce. Do Krakowa przyjeżdża zespół praskich aktorów z reżyserem przedstawienia na czele, żeby podczas alternatywnego festiwalu w nietradycyjnej przestrzeni nowohuckiej stalowni wystawić sceniczną adaptację Braci Karamazow Dostojewskiego. Na tle próby teatralnej obserwujemy losy zespołu aktorskiego, komiczne przygody aktorów i reżysera. Do fabuły przenika także osobista tragedia jednego z widzów...
Bracia Karamazow, film, którego podtytuł, według reżysera, mógłby brzmieć: "Żyjemy jak zwierzęta, ale chcemy się modlić", jest dramatem o moralności, naturze człowieka, ludzkim sumieniu, winie, karze i przebaczeniu. "Interesuje mnie motyw odpowiedzialności intelektualisty za idee, które głosi, do tego w społeczeństwie, które utraciło wiarę w Boga, a wraz z nią także podstawowe instynkty moralne. Co się stanie, gdy w imię naszych idei, według naszych wskazówek, ktoś zabije innego człowieka? Jesteśmy za to odpowiedzialni? Mówiąc po prostu: czy inteligent jest odpowiedzialny za zachowanie durniów? To da się odnieść także do współczesnego społeczeństwa. Czescy politycy są takimi Smierdiakowami, którzy pod płaszczykiem źle rozumianej idei demokracji dopuszczają się ciężkich przestępstw. A my co? Czy jesteśmy za to odpowiedzialni?" - pyta Petr Zelenka.
