Artykuły

Ludzie cesarza - problem nie tylko historyczny

Nie wiem na ile to reguła, na ile przypadek, że w ostatnich lalach dość często przedstawienia ważkie stawiające przed widzami ważne problemy znikają z pola widzenia krytyki. W maju br. miała swoją premierę nowa sztuka Zygmunta Hübnera, "Ludzie cesarza" - intelektualna przypowieść o problemach nośnych i absorbujących sporą część naszego społeczeństwa, że tylko z tego względu zasługująca na baczniejszą uwagę.

Publiczność tak ponoć w dzisiejszych czasach niechętnie odwiedzająca teatr nie tylko daje się nakłonić do myślenia ale uczestniczy w procesie tworzenia postaw i zachowań ludzi z odległych epok - Seneki, Petroniusza i Trazei - trzech współczesnych Neronowi, których imaginacja autora wydobyła z mroków zapomnienia, by po raz drugi - tym razem z prawem do obrony - postawić ich sprawę na wokandzie. Osądza ich historia, a więc - my... Tym razem oskarżeni mają szansę rzeczywistej obrony, dysponują możliwością przedstawienia swoich racji, mogą ze sobą polemizować, korzystają z prawa ostatniego słowa i wszyscy trzej czekają na uniewinnienie.

A tymczasem?

Tymczasem uniewinniający wyrok może otrzymać tylko jeden z oskarżonych i nie kto inny, jak zgromadzona danego wieczoru publiczność musi ten wyrok ferować. Wyrok co wieczór jest inny. Chociaż nie zmieniają się racje, niezmienna jest dociekliwość prowadzącego proces, (Stanisław W. Malec), niezmienne postaci, a raczej - postawy poddawane ocenie. Bo właśnie nad postawami odbywa się ów publiczny sąd: wieczorami, w małej salce Sceny 61 warszawskiego "Ateneum", zasiadają więc "ludowi sędziowie". Sądzą tych, którzy przebywając w bezpośredniej bliskości władcy, swoim udziałem, obecnością lub - nieobecnością właśnie, wywierali lub mogli wywierać wpływ na losy państwa. Do jakiego momentu było to możliwe? Na ile było to możliwe? I czy rezygnacja, bierność, publiczne odcięcie się od poczynań władcy zwalnia podsądnych od odpowiedzialności?

Droga, która prowadzi do historycznego konkretu ku uogólnieniu jest prosta: władza i jej satelici, intelekt a moralność, sztuka a życie i jego - często szpetne - przejawy. To są właśnie tematy, dla których teatralna publiczność zjawia się na "Ludziach cesarza" słusznie - jak to zresztą robi reżyserujący przedstawienie Zdzisław Tobiasz. - traktując historyczną otoczkę jako dogodny pretekst dla ponadczasowych rozważań. Czytając jeszcze w maszynopisie dramat Hübnera, z zainteresowaniem śledząc układającą się przeciwstawnie logikę racji konstruowaną chłodno, precyzyjnie i racjonalnie, jedyne niebezpieczeństwo

ewentualnej scenicznej realizacji upatrywał w tym, czy realizator dotrze do przykrytej historycznym kostiumem warstwy tekstu. Tobiaszowi w "Ateneum" przy ogromnym współudziale aktorów umiejących się poruszać w wieloznaczeniowym tekście (Tadeusz Borowski - Seneka, Marian Kociniak - Petronlusz, Marian Opania - Trazea), udało się to w sposób niemal doskonały. Nie wiem, jakie było premierowe przedstawienie: "Ludzie cesarza" zdają się należeć do tych dramatów, które dojrzewają z czasem, w kontakcie z publicznością. Oglądając spektakl w pierwszych dniach grudnia z szacunkiem przyjęłam to, że - poza jedną sceną z udziałem Wykonawcy (Marek Lewandowski) - w realizacji nie dostrzegłam kuszących przecież, bo ściągających poklask, tanich aluzji: przedstawienie

toczy się spokojnie, precyzyjnie, z żelazną konsekwencją prowadząc widza ku trudnej, samookreślającej decyzji: kogo ułaskawić? A więc - jaką postawę zaakceptować?

Tego wieczoru - wyrokiem widowni - ułaskawiono Petroniusza. Ale już przy wyjściu rozdyskutowana publiczność na nowo podejmowała spór. Bo: może - niewinnym powinien być uznany minister - filozof Seneka? Może - demonstracyjnie wrogi Neronowi, "wielki nieobecny" Trazea? Która z zaprezentowanych przez Hübnera postaw - zaprezentowanych z wyjątkową jasnością i sprawiedliwą pasją - zyska sobie uznanie potomnych?

To właśnie pytanie czyni z "Ludzi cesarza" dramat nie tylko historyczny.

Tym bardziej warto tę sztukę obejrzeć, spokojnie przemyśleć, dokonać własnego

wyboru racji i postawy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji