Artykuły

Toruń. Teksty Grzegorza Ciechowskiego u Horzycy

Teksty Grzegorza Ciechowskiego [na zdjęciu] fascynują przede wszystkim dlatego, że są głębokie i zawsze "o czymś". Jest w nich zawarta pewna symbolika, ale zależało mi na tym, aby spektakl był uniwersalny - mówi o "Obywatelu" jego reżyser.

W niedzielę druga w sezonie premiera na deskach teatru im. Wilama Horzycy. "Obywatel" opowiada o drodze, jaką człowiek idzie do wolności. Wczoraj zaprezentowano jego fragmenty.

Fundamentem nowego przedstawienia są teksty Grzegorza Ciechowskiego, lidera legendarnego zespołu "Republika". Reżyserem i autorem scenariusza jest pochodzący z Wałbrzycha Jacek Bończyk, aktor, reżyser i scenarzysta. O oprawę muzyczną zadbał Zbigniew Krzywański, gitarzysta słynnej grupy.

Spektakle musicalowe stają się w Horzycy tradycją. Na otwarcie sezonu Małgorzata Bogajewska wyreżyserowała w Toruniu muzycznego "Hamleta". - Jestem daleki od przypisywania "Obywatela" do tej kategorii - mówi jednak Bończyk. - Jest to raczej spektakl psycho-muzyczny, ale na pewno nie musical, ani śpiewogra.

"Obywatel" jest impresją na temat tekstów Ciechowskiego - ich interpretacja to próba odpowiedzi na pytania o społeczne przemiany i miejsce człowieka we współczesnym świecie. Z kilkunastu piosenek Republiki Bończyk zbudował historię pewnego Biura. To zhierarchizowane i wyjątkowo szare miejsce. Na czele apatycznych, znudzonych pracowników ubranych w jednolite uniformy stoi Autokrata. To on decyduje o wszystkim co dzieje się dookoła, on wydaje pozwolenia i mówi o tym, co jest zakazane. Nie ma miejsca na swobodę.

- Chcę pokazać mechanizmy, które mogą działać w każdej korporacji, biurze i miejscu pracy - mówi reżyser. - W tę machinę wpleciony jest wątek miłości, która osłabia autokratę i burzy stworzoną hierarchię. Uczucie zmienia tego, który trzyma w Biurze rząd dusz.

Miłość jest w spektaklu Bończyka Wirusem, który infekuje zautomatyzowany świat. Bohaterowie zaczynają marzyć o nowym porządku, o przewrocie. A jednocześnie zaczynają marzyć ... o Republice. W historii, którą będzie można obejrzeć na scenie teatru im. Wilama Horzycy łatwo doszukać się analogii do przemian polityczno-społecznych jakie w ostatnich kilkudziesięciu latach zaszły w Polsce. Nowy spektakl nie ma jednak być tylko opowieścią o przeszłości. W "Obywatelu" granica między historią i współczesnością stopniowo zaciera się. To widz ma kreować porównania i analogie. Nic nie jest mu narzucone. Może być swobodny.

"Republika" powstała w 1981 r. w Toruniu. Polska rzeczywistość odcisnęła piętno na twórczości zespołu. Czy teksty Ciechowskiego można uznać za symbol tego, co stało się w naszym kraju w ostatnich 40 latach? - Na pewno - twierdzi Bończyk. - Teksty Ciechowskiego fascynują jednak przede wszystkim dlatego, że są głębokie i zawsze "o czymś" - uważa reżyser. Twierdzi: - Jest w nich zawarta pewna symbolika, ale zależało mi na tym, aby spektakl był uniwersalny. Tak, by za pięć, czy dziesięć lat mógł się obronić.

Republika zawsze była związana z Toruniem i Klubem Studenckim Od Nowa. Tam co roku odbywają się koncerty pamięci Grzegorza Ciechowskiego. który zmarł 22 grudnia 2001 r. - Cieszę się, że spektakl powstaje właśnie w tym mieście - mówi Bończyk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji