Artykuły

"Zagryziakowie", czyli bardzo kolorowa szara codzienność

"Zagryziakowie" w reż. Jacka Pietruskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Pisze Marceli Sulecki w Gazecie Wyborczej - Toruń.

"Zagryziakowie" to nowa propozycja teatru Baj Pomorski. W spektaklu brak głębokiej intelektualnej treści, co nie znaczy wcale, że nie warto się na niego wybrać.

"Teatr swój widzę ogromny" powiedział ponad sto lat temu Stanisław Wyspiański. Czasy się zmieniły, dzisiejsza publiczność nie chce od teatru tylko wzniosłych słów i roztrząsania egzystencjalnych problemów. Współczesne sceny powinna również zapewnić widzom rozrywkę, odpoczynek od codzienności i śmiech. Baj oferuje to torunianom w przedstawieniu "Zagryziakowie" - pełnej dobrego humoru rodzinnej satyrze.

Spektakl powstał na kanwie książki Andrzeja Dołęgowskiego. Skecze o rodzinie Zagryziaków na potrzeby toruńskiego teatru zaadaptował Jacek Pietruski, który w przedstawieniu wciela się w rolę ojca. Nowa premiera Baja to zbiór scen z życia szarej polskiej rodziny - prosta historia z banalnymi bohaterami. Jest matka (świetna Grażyna Rutkowska-Kusa) - "kura domowa" potrafiąca dosadnie ocenić każdą sytuację, syn Stasiek (Krzysztof Grzęda) - młody chłopak, którego marzeniem jest zostać stolarzem, córka Zośka (Dominika Miętus) - słodka, szalona i naiwna nastolatka, oraz ojciec - czytający gazety i wiecznie zmęczony pracownik fabryki. Co można wycisnąć z takiego zestawu postaci? Okazuje się, że bardzo dużo.

"Zagryziakowie" to obraz, w którym przeglądamy się jak w lustrze. Spektakl jest krzywym zwierciadłem w dowcipny sposób ukazującym nasze codzienne życie - pełne kłótni, przepychanek i niezrozumienia. Widzom nie pozostaje nic innego, jak śmiać się z samych siebie. Sceny z życia domowników przeplatane są piosenkami. Gagi, musicalowe wstawki i trywialny temat ocierają się o klimat komediowej telenoweli, ale treści spektaklu na pewno nie można przyrównać do telewizyjnej papki. "Zagryziakowie" to dobrze skrojone przedstawienie z porządnie wykonanymi partiami wokalnymi.

Czego oczekujemy od teatru? Czasami odpowiedzi, niekiedy historii o namiętnościach, czasem pytań. Zdarza się jednak, że chcemy od teatru oddechu. Jeżeli w jakiś zimowy wieczór będziesz, torunianinie, miał ochotę odpocząć i nie zmarnować czasu, to "Zagryziakowie" czekają.

Przedstawienie zrealizowano w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich, która umożliwia realizację sztuk zaproponowanych przez aktorów toruńskiej placówki. W 1991 r. zainicjował ją były dyrektor Baja Czesław Sieńko, który wyreżyserował "Róbmy to razem". "Zagryziakowie" to 10 premiera w ramach SIA, a czwarta przygotowana przez Jacka Pietruskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji