Artykuły

Warszawa. Premiera "Wiele hałasu o nic" w Narodowym

W piątek na deskach Teatru Narodowego premiera spektaklu "Wiele hałasu o nic". Reżyseruje Maciej Prus.

Tak trudno powiedzieć kocham. Dziś i wczoraj. Bohaterowie Shakespeare'a tak jak my biorą udział w grze pozorów, boją się zrzucić maski.

O tej komedii Shakespeare'a mówi się, że to "smutna sztuka o szczęśliwym zakończeniu". W piątek na deskach Teatru Narodowego premiera spektaklu "Wiele hałasu o nic". Reżyseruje Maciej Prus. Rzecz dzieje się na dworze gubernatora Messyny na Sycylii. To miejsce pełne zabaw, balów i intryg. Gubernator przyjmuje u siebie Don Pedro, księcia Aragonii (Artur Żmijewski), który powrócił właśnie po zwycięskiej bitwie, jaką stoczył ze swoim przyrodnim bratem Don Juanem. Wraz z nim przybywają Claudio (Krzysztof Wieszczek) i Benedick (Grzegorz Małecki). Miłosne perypetie kawalerów są osią komedii.

Aby przypieczętować radość ze zwycięstwa, Claudio ma poślubić Hero, córkę gubernatora. Z powodu dworskich intryg do ślubu jednak nie dochodzi. Przez pięć aktów śledzić będziemy perypetie miłosne młodych kochanków, które zakończyć się muszą, rzecz jasna, wspaniałym happy endem.

"Wiele hałasu o nic", wbrew tytułowi, nie jest dramatem o niczym. Jak zwykle u Shakespeare'a, także w tej sztuce "świat jest teatrem, aktorami - ludzie". Z jednej strony, opowiada o miłości i oszustwie, z drugiej - o teatrze, jaki sami tworzymy we wzajemnych relacjach. - W tym tekście interesuje mnie przede wszystkim to, jak trudno jest wyrwać z siebie słowo "kocham". Dziś modne jest bycie singlem, ale gdy do głosu zaczyna dochodzić biologia, pojawiają się takie właśnie trudności - tłumaczy Maciej Prus.

- Jeden z wątków spektaklu kończy się pięknym przesłaniem: miłości nie da się przehandlować, a prawdę trzeba wyjawić samemu. Tylko wtedy jest szansa, żeby coś z tego wyszło - dodaje Artur Żmijewski.

Choć to Shakespeare współczesny, ubrany będzie w kostium z epoki. Wśród ogromnych białych ścian i ascetycznej scenografii Marcina Jarnuszkiewicza przewijać się będą damy ubrane w długie suknie i panowie we frakach.

Inscenizacja Macieja Prusa ma skrzyć się od emocji. Podkreśla je ruch i muzyka

Obok Artura Żmijewskiego i Macieja Kozłowskiego (w roli Don Juana) zobaczymy dwie młode i utalentowane aktorki: Annę Gryszkównę i Patrycję Soliman. Zespołowi przyświeca jedna myśl. - W moim przekonaniu u Shakespeare'a najważniejsza jest zabawa. Musimy się tą sztuką bawić na scenie i ze sceny bawić widzów - podsumowuje Żmijewski.

Twórcy zapowiadają, że stali widzowie Teatru Narodowego, oglądając spektakl, będą mogli zabawić się w jeszcze jedną, specyficzną grę: w poszukiwanie scen czy elementów znanych z innych przedstawień granych w tym teatrze. - To ukłon w stronę naszej wiernej publiczności - tłumaczy Artur Żmijewski.

Twórcy zapewniają jednak, że także mniej wprawni teatromani będą się dobrze bawić. Reżyserowi zależało na wyciągnięciu jak największej ilości wątków komediowych i skontrastowaniu ich z refleksyjnymi fragmentami dramatu.

- Zbiegają się tu dwie intrygi: jedna zabawna, druga zemsty. Niewiele brakuje, by na scenie pojawiły się trupy - mówi reżyser. Ludzkie namiętności, muzyka i rozmach inscenizacyjny bawią ludzi na całym świecie. Wiedział o tym Shakespeare, wydaje się, że wiedzą także twórcy tej realizacji.

reż. Maciej Prus Teatr Narodowy

plac Teatralny 3

premiera: 12.12, godz. 19 Bilety: 40-50 zł

MACIEJ PRUS ROBI SHAKESPEAREA

* Maciej Prus (ur. 1937 r.) po raz pierwszy zmierzył się z utworami Shakespeare'a w latach 90., realizując w Teatrze Polskim w Warszawie "Ryszarda lll"(1993), a po nim "Stracone zachody miłości" (1994). Dwa lata później sięgnął po "Juliusza Cezara". Dziesięć lat temu reżyserował "Króla Leara" w Teatrze Narodowym. W Teatrze Nowym w Łodzi podjął się zaś dokończenia "Hamleta" (2003), którego nie zdążył przed śmiercią zrealizować Kazimierz Dejmek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji