Artykuły

Pierwsze śliwki robaczywki

"Tierra de Luz - Trzy kobiety Lorki" w choreogr. Marii Miotk w Teatrze w Blokowisku w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Maria Miotk na niewielkiej sali Teatru w blokowisku zaprezentowała swoje solowe przedstawienie - "Tierra de luz - Trzy kobiety Lorki" inspirowane poezją Federico Garcii Lorki. Premiera z powodu niedociągnięć organizacyjnych i inscenizacyjnych wypadła niezbyt okazale.

Spektakl podzielony został na trzy części - każda z nich symbolizuje kolejną kreację, nowe wcielenie kobiety. Na pustej niemal scenie, zamkniętej trzema białymi prześcieradłami ustawionymi na kształt żagli, widzimy tylko hamak, z którego tancerka próbuje się wydostać - otworzyć kokon, w którym się znajduje. Obserwujemy jej pierwsze ruchy, przypominające przepoczwarzanie się gąsienicy w zwiewnego motyla. Po chwili tancerka ubrana w dziewiczą biel stawia swoje pierwsze kroki, naznaczone brakiem precyzji i zdecydowania. Działaniom Marii Miotk przez cały czas towarzyszą na scenie muzycy: Karolina Rec (wiolonczela) oraz Wojciech Szulc (gitara), grający świetnie zestrojoną, atrakcyjną dla ucha muzykę inspirowaną brzmieniem flamenco, pasodoble i innych równie ognistych tańców hiszpańskich.

Drugi obraz rozpoczyna się od przejścia tancerki za prześcieradło podświetlone czerwoną lampą. Jednocześnie odsłonięto grających muzyków, którzy pozostają na wizji do końca spektaklu. W tej części Maria Miotk oddzielona od widzów białym materiałem zdejmuje ubranie i przebiera się w suknię. Erotyzm tej prozaicznej przecież czynności szybko się rozmywa ponieważ scena przebierania się trawa bardzo długo. Tancerka sprawia wrażenie jakby zapomniała o występie - rozluźnia się, parokrotnie poprawia ubranie i włosy. Pauza wydłuża się jeszcze bardziej, gdy muzycy wyciszają instrumenty, również oczekując na dalszy ciąg przedstawienia. Po chwili jednak Maria Miotk próbuje wrócić do zabarwionej erotyzmem pozy. To najciekawszy wizualnie moment przedstawienia - oglądamy tylko zarys ciała tancerki. Coś jednak w jej ruchu nie gra, do końca drugiej odsłony nie wiemy co.

Trzecie wcielenie kobiety Lorki niewiele różni się od drugiego z tym, że tancerka ponownie bezpośrednio konfrontuje się z publicznością, dzięki czemu wiadomo już dlaczego jej ruchy pozbawione są pełnej gracji. Maria Miotk ma na sobie krępującą ruchy, pozbawioną koloru suknię z długim ogonem ciągnącym się za nią po ziemi. Dlaczego wybrała suknie w której nie można się poruszać? Być może dlatego, by zaprezentować niezwykle efektowny pokaz stepowania. Jednak nawet podczas tego tańca suknia ogranicza ruchy tancerki, która swobodę odzyskuje dopiero, gdy trzyma ogon sukni w powietrzu.

Największym problemem premierowego występu Marii Miotk było rozmieszczenie widowni. Skromne możliwości sali teatralnej Teatru w blokowisku nie pozwalają na obejrzenie zdarzeń dziejących się na podłodze sceny, ponieważ krzesła na jednym poziomie ustawione są w około 20 rzędach - przez to właściwie całą pierwsza część spektaklu rozgrywaną na parterze, widzieli tylko ci, którzy siedzieli najdalej w trzecim, czwartym rzędzie. Pozostali zamiast przedstawienia mieli recital dobrze zagranej przez Karolinę Rec i Wojciecha Szulca muzyki flamenco. Organizatorzy zapewnili mnie jednak, że na kolejne przedstawienia inaczej rozplanują widownię, by występ Marii Miotk był nie tylko słyszany, ale też widziany.

Również na poziomie koncepcyjnym samodzielna realizacja wychowanki Sopockiej Sceny Off de BICZ budzi wątpliwości. Maria Miotk powiela bardzo ograne w teatrze tańca motywy (metaforyczne narodziny - wyjście z kokonu), nie nadając im indywidualnego piętna. Dobierając nie nadającą się do tańca suknię, zaburza harmonię swoich ruchów, znacznie utrudniając samej sobie zadanie. Zbyt długa przerwa między pierwszą a drugą częścią wybija z rytmu wykonawczynię i publiczność. Z próby odważnej konfrontacji debiutującej tancerki z żywiołem sceny i muzyką na żywo, Maria Miotk jeszcze tym razem nie wyszła zwycięsko. Jednak spory, choć niewykorzystany w przedstawieniu "Tierra de Luz" potencjał tancerki pozwala z optymizmem patrzeć na dalsze jej poczynania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji