Artykuły

ESK 2016: powrót do punktu wyjścia

Czy Szczecin ma jeszcze szansę zostać Europejską Stolicą Kultury? 18 grudnia władze miasta zwołują sesję, na której chcą wrócić do pytania o to, kto ma prowadzić walkę o ten tytuł - pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

Od listopada ubiegłego roku koordynatorem ds. ESK 2016 był Paweł Osuchowski. On i jego asystent Robert Jurszo formalnie byli na etatach Klubu 13 Muz. Pracowali w Willi Lentza (filia klubu), w której miało powstać biuro ds. ESK. W czwartek dowiedzieliśmy się, że kończąca się w grudniu umowa z Osuchowskim nie zostanie przedłużona, a Jurszo dostał wypowiedzenie. Dlaczego?

- Klub 13 Muz nie będzie teraz prowadzić biura projektu związanego z ESK, a zatrudnianie tych osób podyktowane było tymi zadaniami - tłumaczy Rafał Roguszka, dyrektor Klubu 13 Muz. - Szykujemy się do remontu Willi Lentza. Chciałbym, żeby zajęła się tym teraz osoba, która ma odpowiednie upoważnienia do dozoru remontowanego budynku.

Nadchodzący rok miał być wreszcie rokiem "stworzenia instrumentów" i działania na rzecz ESK. Najpierw pracować na jej rzecz miało właśnie specjalne biuro w Willi Lentza. Ta jest jednak w opłakanym stanie. Wiceprezydent Tomasz Jarmoliński złożył więc na początku listopada propozycję, żeby wyłonić biuro ds. ESK ze Szczecińskiej Agencji Artystycznej. Pomysł spotkał się z oporem i listem protestacyjnym środowiska artystycznego. Jarmoliński wycofał więc z sesji rady miasta projekt uchwały w tej sprawie. A radni komisji kultury zarekomendowali prezydentowi, by ogłosić konkurs na "operatora działań na rzecz zdobycia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury". Wówczas Paweł Osuchowski oddał się do dyspozycji prezydenta.

Kto więc w imieniu Szczecina będzie walczył o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016? Kto opracuje plan działania? W programie najbliższej sesji rady miasta (18 grudnia) znów znalazła się uchwała w sprawie przekształcenia Szczecińskiej Agencji Artystycznej. - W szybkości działań trochę nam umknęło, że członkowie rady programowej [ponad 20-osobowa grupa autorytetów, która miała doradzać ws. ESK - red.] wypowiadali się pozytywnie o tym przekształceniu - mówi Jarmoliński, który chce, żeby jeszcze przed sesją rada spotkała się z komisją kultury.

Grupa Inicjatywna, która wymyśliła, że Szczecin powinien starać się o tytuł ESK oraz inni twórcy, którzy deklarowali poparcie dla idei, zwołują we wtorek własne zebranie. Chcą zrzeszyć się w konsorcjum.

Dla Gazety

Paweł Osuchowski

Materiałów o ESK w Willi Lentza mam pełną szafę i nawet nie mam komu tego przekazać 31 grudnia. Czekam na możliwość realizowania projektu, bo projekt nie może upaść. Jedyny błąd jaki popełniłem to ten, że nie uświadomiłem prezydentowi Piotrowi Krzystkowi, że to nie jest sprawa dla wiceprezydenta od kultury, dyrektora wydziału kultury, animatorów kultury. To jest konkurs dla całego miasta, wszyscy mają w tym uczestniczyć. Jeśli tego prezydent nie rozumie, osobiście się nie zaangażuje i osobiście nie wyciągnie do niego ręki, to niech Szczecin natychmiast wycofa się z konkursu.

Maciej Kopeć, radny PiS, członek komisji kultury

Myślałem, że dzięki staraniom o ESK znajdą się środki na szczecińskie instytucje kultury i sensowny program edukacyjny, który przybliży młodzieży kulturę, by zmienić ten robotniczy klimat Szczecina. Wszystko szło wolno i zboczyło na manowce. Praca na rzecz ESK sprowadziła się do wygenerowania schematu organizacyjnego dla nowej instytucji.

Prezydent Jarmoliński nie przychodził na posiedzenia komisji, nie zaprezentował nam wizji budżetu dla ESK. Jeśli w tym wszystkim chodzi o to, że prezydent chce mieć biuro ESK pod kontrolą i większą możliwość rozegrania rzeczy po swojemu, to oczywiście też bierze na siebie całą odpowiedzialność za starania. Ale jeśli będzie na siłę forsował projekt bez akceptacji, to i tak mu się rozlezie.

Jędrzej Wijas, radny SLD

Pierwszym błędem była decyzja personalna, gdy prezydent powołał pełnomocnika, nie konsultując tego ze środowiskiem, które było mocą sprawczą starań o tytuł ESK. Drugim - że jego wybór nie przełożył się na profesjonalizację działań. Nie udało się koordynatorowi i jego współpracownikom rozpoznać w stopniu kompletnym potencjału kulturalnego Szczecina. Np. program Scooltura, propagujący kulturę w szkołach, nie uwzględniał, co dyrektorzy szkół już w tej sprawie czynią.

Regularnie dostaję e-maile z informacjami, co robi Łódź na rzecz ESK 2016. Na temat Szczecina nigdy takiego nie dostałem. Dlaczego nie było konkursu na logo ESK wśród tutejszych plastyków i studentów WSSU?

Na razie jest kiepsko. Wszystko jest rozmieniane w polityce prezydenta, który uważa, że ponieważ jest prezydentem ds. kultury, to o kulturze wie wszystko najlepiej.

not. ep

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji