Olsztyn. U Jaracza prapremiera Dei Loher
W sobotę 22 listopada, na Scenie Margines Teatru im. Jaracza polska prapremiera sztuki Dei Loher "Manhattan Medea" w reż. Kuby Kowalskiego.
Dea Loher sięgnęła po znany mit o Medei, zdradzonej i porzuconej kobiecie, która zabija kochankę swojego męża oraz własne dzieci. Autorka przeniosła akcję dramatu Eurypidesa z mitycznego Koryntu do współczesnego Nowego Jorku, bohaterom zaś nadała cechy współczesnych ludzi; w swojej sztuce powraca jednak do fundamentalnych problemów poruszonych już w antycznej tragedii: zderzenia obcych kultur, poczucia bezprawia porzuconej osoby czy też nierównej pozycji kobiet i mężczyzn.
Kwestia moralnego wymiaru zawodu miłosnego jest w sztuce Dei Loher kluczowa. Zdradzona i porzucona przez Jazona Medea przeżywa okrutne rozstanie jako dotkliwy upadek wartości, pogwałcenie zasad i dojmujące poczucie bezprawia. Jeżeli związek, którego żadna instytucja nie może usankcjonować - wszak Jazon i Medea są na Manhattanie nielegalnymi imigrantami - zostaje gwałtownie zerwany, a ich uczucie okazuje się bezwartościowe, wszelkie pojęcie prawa zostaje zakwestionowane. ,,Teraz już nie ma prawa poza mną" - mówi Medea. Morderstwa, których się dopuszcza są więc nie tyle rozpaczliwą zemstą zdradzonej kobiety, co buntem wymierzonym przeciw porządkowi świata, aktem terroru popełnionym w imię złamanego prawa.
Medea jako uciekinierka z trawionych wojną Bałkanów reprezentuje świat starych wartości, jakże odmiennych od płynnych, nieustannie zmieniających się zasad rządzących współczesnym światem Nowego Jorku. Manhattan jawi się w sztuce Loher jako przestrzeń gry, w której postaci-kolaże manipulują główną bohaterką, swobodnie zmieniając przy tym tożsamości i priorytety moralne. Odźwierny z Piątej Alei w wolnym czasie staje się malarzem oczekującym wielkiego tematu do sportretowania; kobiety reprezentuje transwestyta z dzielnic nędzy, drag queen i alegoria śmierci w jednym; Jazon, partner Medei, odcina się od trudnej przeszłości i postanawia poślubić córkę milionera, żeby stać się amerykańskim Jasonem. Nad wszystkim góruje pieniądz - Nowy Jork jest przede wszystkim miejską dżunglą, w której zawsze ten bogatszy i bardziej wpływowy decyduje o losie słabszych.
Kuba Kowalski, reżyser, opowiada historię z perspektywy głównej bohaterki. Nie próbuje bronić Medei, ale ją zrozumieć. Medea niczym współczesna terrorystka dopuszcza się okrutnych morderstw. Nie ma dla nich usprawiedliwienia; mogą one jednak odsłonić dotkliwą prawdę na temat ludzkiej psychiki, jak i konformizmu współczesnego świata.