Artykuły

Warszawa. Ratusz nie pożałował na teatry

Edukacja i kultura to dziedziny, które najwięcej skorzystały z rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w ratuszu. Miasto reaktywuje zawodówki i szuka nowych miejsc dla przedszkolaków, ale nie potrafi zaradzić biurokracji. Prezydent zaopiekowała się też teatrami. Niepokoi natomiast, w jakim stylu znikają szefowie stołecznych scen i co dalej z Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Edukacja stała się w Warszawie ważna - to zdanie najczęściej pada z ust ekspertów. Świadczą o tym wydatki miasta na oświatę, które w tym roku wyniosą 2,3 mld zł, czyli ok. 20 proc. budżetu stolicy. W 2006 roku, gdy prezydentem był Lech Kaczyński, na ten cel wydano 1,93 mld zł. Wydatki idą przede wszystkim na remonty szkół (92 mln zł w 2008 roku) i inwestycje oświatowe - boiska, sale gimnastyczne (287 mln zł). Sukcesem tej ekipy jest przygotowanie "Polityki edukacyjnej Warszawy 2008-2012" porządkującej działania edukacyjne miasta.

- Ta ekipa ma wiele nowatorskich pomysłów - mówi Anna Rękawek, redaktor miesięcznika "Dyrektor szkoły". Wśród nich wymienia m.in. program "Warszawskie inicjatywy edukacyjne", w ramach którego w drodze konkursów ratusz przekazał szkołom ponad 955 tys. zł na realizację ich autorskich projektów. Anna Rękawek chwali za to, że urzędnicy obserwują problemy pojawiające się w innych miastach i zawczasu się do nich przygotowują. Przykładem m.in. powołanie grupy psychologów, która pomoże szkołom w kryzysowych sytuacjach.

Ratusz skoncentrował się przede wszystkim na szkolnictwie zawodowym i edukacji wczesnoszkolnej. W tym roku szkolnym do techników zdawało 22,5 proc. absolwentów gimnazjów, podczas gdy jeszcze w roku szkolnym 2005/06 było ich 15,5 proc. Otwarto nowe szkoły zawodowe - 16 zawodówek, techników i szkół policealnych, a także nowe kierunki kształcenia - m.in. technik informatyk, logistyk, technik obsługi turystycznej.

Kontrowersje wywołują działania ratusza związane z edukacją wczesnoszkolną. - Zapewnienie miejsc w przedszkolach

Prezydent otworzyła we wrześniu Przedszkole nr 412 z oddziałami integracyjnymi na Ursynowie dla jak największej liczby dzieci jest absolutnie priorytetowe - tłumaczy Włodzimierz Paszyński, zca prezydenta ds. oświaty. W tym roku miasto przygotowało w przedszkolach prawie 9 tys. miejsc dla trzylatków, o 605 więcej niż w roku poprzednim. Jednak sposób ich znajdowania, czyli przenoszenie oddziałów dla sześciolatków do szkół podstawowych, wzbudza protesty rodziców i opozycji. - Nie jesteśmy przygotowani na przeniesienie sześ-ciolatków do szkół w przyszłym roku - podkreśla Wojciech Starzyński, radny Warszawy i prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego. Starzyński podkreśla, że ratusz ciągle nie rozumie, że rodzice muszą być traktowani partnersko.

Elżbieta Piotrowska-Gromniak, koordynator programu TRIO "Rodzice w edukacji", ma inne zdanie w tej sprawie.

- W końcu coś drgnęło w podejściu urzędników do rodziców - mówi. W Warszawie już po raz drugi zebrało się forum rodziców, a w Centrum Innowacji Edukacyjnych i Szkoleń przy ul. Hożej 88 znalazło się miejsce na punkt konsultacyjny dla nich.

Najczęstszy zarzut, jaki pojawia się pod adresem administracji prezydent Gronkiewicz-Waltz, to zły przepływ informacji. - Pomysły są na miarę

XXI wieku, urzędnicy bardzo przychylni wszelkim inicjatywom, ale cała machina biurokratyczna działa jak w średniowieczu - mówi Anna Rękawek. Podobne odczucia ma Janusz Wiśniewski, prezes mazowieckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Moglibyśmy być pasem transmisyjnym między szkołami a biurem edukacji, ale urzędnicy wiecznie nie mają czasu - pyta.

W ratuszu jest wiele pomysłów na miarę XXI w., ale przeszkadza biurokracja

W dziedzinie kultury za największe swoje osiągniecie prezydent stolicy uważa znalezienie sceny dla wybitnego reżysera teatralnego Krzysztofa Warlikowskiego. Tzw. Nowy Teatr z zespołem gwiazd (Chyra, Poniedziałek, Stuhr, Ostaszewska, Cielecka) ma powstać w dzisiejszej bazie MPO przy ul. Madalińskiego. Ratusz obiecuje, że w tym roku zakończy negocjacje z podległą mu spółką MPO w sprawie przekazania budynków.

Ratusz wspiera również inne sceny. - Przygarnęliśmy teatr Gardzienice - chwali się prezydent. Warszawa nawiązała stałą współpracę z eksperymentalnym teatrem spod Lublina. Na terenie Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej na Pradze teatr ma przez zimę prowadzić warsztaty oraz wystawiać spektakle. Miasto wykupiło na własność Teatr Współczesny i wyremontowało Rampę.

Razi jednak, jak prezydent rozstaje się z niektórymi ludźmi kultury. Nagle i bez uzasadnień pożegnała szefów teatrów Powszechnego i Dramatycznego - ten drugi, Piotr Cieślak, dowiedział się o zwolnieniu od swego następcy. W listopadzie ubiegłego roku z zaskoczenia ratusz rozstał się z Renatą Czarnkowską-Listoś, wicedyrektor biura kultury, która przygotowywała kandydaturę Warszawy jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Winny - jak tłumaczył ratusz - był trudny charakter wicedyrektor. Ostatnio zwolniono Tomasza Mędrzaka, wieloletniego szefa Teatru Ochoty. - Ta scena jest skostniała, potrzebuje rewolucji - tłumaczył Marek Kraszewski, szef miejskiego biura kultury. Ratusz szykuje kolejne zmiany w teatrach: kadrowe, m.in. w teatrach Syrena i Baj, oraz organizacyjne - chce m.in. przywrócić umowy sezonowe z aktorami.

Za sukces ekipy rządzącej należy uznać zatrudnienie wybitnego francuskiego dyrygenta Marca Minkowskiego na stanowisko dyrektora muzycznego orkiestry Sinfonia Varsovia. W budżecie miasta nie ma jednak środków na siedzibę dla zespołu, na którą czeka on od 25 lat.

To, czym może się pochwalić pani prezydent, jest Centrum Nauki "Kopernik". Budowa multimedialnego ośrodka naukowego dla młodych ma się skończyć w 2010 r. Ratusz wyda na inwestycję 337,5 mln zł. Zamierza też współfinansować budowę Muzeum Żydów Polskich, która ma się rozpocząć na początku 2009 roku.

Ludzie kultury na pewno nie wybaczą pani prezydent, jeśli nie powstanie hucznie zapowiadane Muzeum Sztuki Nowoczesnej na pi. Defilad. Prace projektowe stanęły. Ratusz i architekt budynku Christian Kerez spierają się o liczbę kondygnacji w obiekcie. Na dodatek władze stolicy wciąż nie mogą się zdecydować, co oprócz muzeum tam umieścić: miały być sklepy, teraz chcą teatru Jarzyny. Nagłe propozycje zmian w projekcie zaniepokoiły Ministerstwo Kultury. Gdy ostateczna koncepcja obiektu nie powstanie do końca roku, muzeum może mieć problemy z uzyskaniem unijnej dotacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji