Artykuły

Udana premiera u Sewruka

"Kopciuch" w reż. Krzysztofa Rościszewskiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Spektkl studentów Studium Teatralnego im. Sewruka. Pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Studenci olsztyńskiego studium teatralnego mają za sobą pierwszy z trzech spektakli dyplomowych. Kreacje w "Kopciuchu", na podstawie sztuki Janusza Głowackiego, wróżą udany początek aktorskiej drogi .

Ciemne tło, a jedyne dekoracje to czarne skrzynie z frontami z gęstej siatki - trudno chyba wyobrazić sobie bardziej przygnębiającą scenerię. W ten sposób Ewa Strebejko, autorka scenografii, wprowadziła widzów w klimat domu poprawczego dla dziewcząt, w którym rozgrywa się akcja sztuki "Kopciuch" Janusza Głowackiego.

Reżyser spektaklu, Krzysztof Rościszewski, uwspółcześnił dialogi, i mimo że tekst powstał ponad 20 lat temu, brzmią one, jakby wczoraj podsłuchane na ulicy. Grający w przedstawieniu studenci studium aktorskiego poczuli ten język i choć w sobotę pierwszy raz grali "Kopciucha" przed publicznością, to wypadli całkiem naturalnie.

"Kopciuch" to historia młodych dziewczyn, które trafiły do poprawczaka za swoje występki. Skazane stają się obiektem zainteresowania reżysera (Michał Wulczyński), który chce nakręcić w zakładzie film. Pretekstem jest przygotowywany przez młode kobiety spektakl o Kopciuszku. Tak naprawdę chodzi mu o ukazanie tragedii i poplątanych losów dziewcząt, które wcześnie weszły w konflikt z prawem. Na początku reżyserowi idzie dobrze, kolejne bohaterki otwierają się przed kamerą, wspominają bolesne przejścia, płaczą. Kłopot jest tylko z grającą rolę Kopciuszka (Agnieszka Giza). Jej wyznanie jest konieczne, by film miał pointę. Gdy Kopciuszek stara się zachować prawo do prywatności, zastępca dyrektora zakładu (Leszek Spychała) obmyśla plan, jak dziewczynę złamać.

W smutnym i pełnym przemocy świecie za kratkami nie umarła jednak nadzieja. Dziewczęta wierzą, że może jeszcze przytrafić się im coś dobrego. Nawet bezwzględna przywódczyni grupy (Aleksandra Kolan) marzy, że kiedyś pięknie ubrany młodzieniec zabierze ją na imprezę do najlepszego hotelu w mieście.

Choć spektakl trwa niemal dwie godziny, to widz się nie nudzi i z ciekawością śledzi to, co dzieje się na scenie.

Młodzi adepci aktorskiej sztuki grają już całkiem dobrze i być może kilkoro z nich odniesie sukces w zawodzie. Na wyróżnienie zasługuje gra Piotra Felisia (dyrektor), któremu doskonale udało się wcielić w dojrzałego człowieka.

Najbliższe przedstawienie "Kopciucha" na Scenie u Sewruka (ul. 1 Maja, budynek na tyłach teatru) w środę o godz. 18. Odbędą się też specjalne pokazy dla studentów olsztyńskich uczelni: 18, 19, 20 listopada, godz. 18.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji