Artykuły

Publiczność wymaga

W czasie dotychczasowych edycji "Rzeczywistości przedstawionej" wyrosła nam w Zabrzu grupa widzów o rozbudzonych potrzebach, świetnie zorientowana w najnowszych prądach teatralnych, a w dodatku mająca odwagę wyrażać swoje zdanie. To głównie młodzież.Festiwal wypełnia też lukę repertuarową. W Zabrzu jest tylko jedna profesjonalna scena, na której sztuki współczesne siłą rzeczy wystawiane są raz, najwyżej dwa w sezonie - mówi Jerzy Makselon, dyrektor Teatru Nowego w Zabrzu.

Z dyrektorem Teatru Nowego w Zabrzu, Jerzym Makselonem, rozmawia Henryka, Wach-Malicka

Festiwal Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" powstaje siłami zabrzańskiego samorządu i Teatru Nowego. Co zyskuje na tym przeglądzie scena, którą pan kieruje?

Dużo i nie jest to, broń Boże, odpowiedź okolicznościowa. Po prostu zainteresowanie publiczności festiwalem jest tak wielkie, że pytania o bilety pojawiają się zanim zamknięta zostanie lista zakwalifikowanych spektakli. Ale to zainteresowanie nie mija po ogłoszeniu werdyktu! W czasie dotychczasowych edycji "Rzeczywistości przedstawionej" wyrosła nam w Zabrzu grupa widzów o rozbudzonych potrzebach, świetnie zorientowana w najnowszych prądach teatralnych, a w dodatku mająca odwagę wyrażać swoje zdanie. To głównie młodzież, która chętnie przychodzi potem na przedstawienia Teatru Nowego. Nasz zespół ma z nią doskonały kontakt i myślę, że niejedno miasto może nam pozazdrościć tak wiernej i wyedukowanej publiczności. Festiwal wypełnia też lukę repertuarową. W Zabrzu jest tylko jedna profesjonalna scena, na której sztuki współczesne siłą rzeczy wystawiane są raz, najwyżej dwa w sezonie.

Współczesny dramat do łatwych w odbiorze nie należy...

...ale ogromnie interesuje widza, często dotyka bowiem problemów, z jakimi ten widz boryka się każdego dnia. Z moich obserwacji wynika jednak, że publiczność, przynajmniej w Zabrzu, nie oczekuje na scenie doraźnej publicystyki czy widowisk dokumentalnych. W cenie są sztuki, którym teatr nadaje dodatkowy wymiar, niekoniecznie poetycki, ale jakoś uniwersalizujący i porządkujący postrzeganie świata. Festiwal ma to do siebie, że prezentuje najlepsze w danym sezonie realizacje, oglądamy więc naprawdę dobry teatr.

Większość inscenizacji współczesnych dramatów powstaje w nietypowych, wręcz ateatralnych przestrzeniach, w nieczynnych fabrykach, halach gimnastycznych etc. W Zabrzu grane są jednak w tradycyjnej sali teatralnej.

To jest straszny problem i wielka bolączka. Rzeczywiście nie mamy alternatywnej przestrzeni w samym teatrze, nie mówiąc już o jakimś przystosowanym, postindustrialnym wnętrzu. Do niedawna stosowaliśmy wybieg polegający na umieszczaniu widowni na scenie, ale publiczność nam się zbuntowała. Takie przedstawienie, nawet grane dwa razy, mogło obejrzeć najwyżej 180 osób. W tym roku jednym z kryteriów kwalifikacyjnych było, niestety, miejsce realizacji spektaklu. Przeniesienie widowiska na przykład z fabryki na klasyczną pudełkową scenę mija się z celem. Nową przestrzeń teatralną mamy już jednak na oku. Może za rok sytuacja zmieni się więc diametralnie.

VIII Ogólnopolski Festiwal Dramaturgii Współczesnej w Zabrzu odbędzie się w dniach 18-26 października pod patronatem "Polski Dziennika Zachodniego".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji