Artykuły

Ogrywanie świata ciałem

VIII Międzynarodowe Lubelskie Spotkania Teatrów Tańca podsumowuje Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej-Lublin.

Spektakle przyciągały tłumy młodej publiczności. Artyści nie nudzili- Jednym słowem - skromny, ale bardzo udany festiwal różnorodności teatrów tańca

Dziewięć spektakli przez cztery dni to skromnie, ale zarazem - jest to ilość na ludzką miarę, do obejrzenia, bez wyścigów z sali do sali. A i spektakle dzięki temu pozostawały dłużej w pamięci, zachowując w niej pierwsze momenty świeżości spektaklu i oryginalności. Wartością tej edycji festiwalu była kameralność większości spektakli, pokazująca różnorodność stylu poszczególnych artystów i grup (nie wszystkie możemy tu przypomnieć).

Rozpoczynająca festiwal dynamiczna Walijka Eddie Ladd wykorzystała najnowsze techniki kreowania obrazu filmowego (blue-box), aby przez nawiązanie do filmu "Człowiek z blizną" Briana de Palmy odsłonić techniczne i kulturowe wyznaczniki produktu kultury filmu. Zupełnie z innej bajki pochodziła improwizacja Boba Eisena z USA: taniec pełen żartu, inspirowany grą między światłem sceny a reakcjami publiczności - o bardzo autorskiej choreografii. Z kolei Fine 5 Dance Theatre z Estonii pokazał bardzo wyrazisty spektakl o spotkaniu dwojga ludzi, którzy w świecie nieustannej podróży, symbolizowanej ostrymi dźwiękami kolejowych mechanizmów, szukają spotkania i bliskości. Spektakl znakomicie zatańczony, przemyślany w każdym calu.

I znowu inny styl zaprezentowała Amerykanka Andrea E. Woods: taniec pełen elementów afroamerykańskiego etno, lekki i czarujący. Z przyjemnością oglądało się znaną już w Lublinie Sannę Kekalainen [na zdjęciu], która na scenie potrafi przeistoczyć się w dalmatyńczyka lub kota...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji