Szaleństwo w lalkowym
"Wariat i zakonnica" w reż. Marioli Ordak-Świątkiewicz w Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu. Pisze JuAn w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich.
Wałbrzyski Teatr Lalki i Aktora zainaugurował Scenę dla Młodzieży i Dorosłych. Nowy pomysł na granie ma przyciągnąć przede wszystkim dojrzalszą publiczność. A wszystko to przy okazji premiery spektaklu "Wariat i zakonnica" w reżyserii Marioli Ordak-Świątkiewicz.
Śmiała forma grania to prawdziwa rewolucja w teatrze, kojarzonym do tej pory ze spektaklami dla młodszych widzów. W zeszły weekend na scenie Teatru Lalki i Aktora został oficjalnie otwarty sezon. Wszyscy zainteresowani będą mogli zobaczyć najnowszą propozycję teatru już 11 października.
"Wariat i zakonnica" powstał na podstawie dramatu Stanisława Ignacego Witkiewicza. Wałbrzyska reżyserka korzysta z dialogów i pomysłów Witkacego, jednak do przedstawienia wprowadza tylko dwóch aktorów. Tytułową zakonnicę gra Marlena Suder. W rolę wariata -Mieczysława Walpurga, psychiatry i psychoanalityka wciela się Arkadiusz Porada.
Prowokacyjna sztuka ma za zadanie odpowiedzieć, czym tak naprawdę jest szaleństwo w dzisiejszych czasach. Bowiem pierwotne znaczenie obłąkania na przestrzeni lat zmieniło diametralnie swoje znaczenie. Spektakl przedstawia historię pewnej trudnej miłości. Rzecz dzieje się w celi dla furiatów, w domu wariatów. Demonicznego poetę, którym targa pragnienie unikalności, odwiedza dość uduchowiona, młodziutka zakonnica. Siostra Anna trafiła do zakonu po samobójczej śmierci kochanka. Tam jak się wydaje znalazła ukojenie. Spokój ducha nie trwa długo. Grafoman Walpurg uwodzi zakonnicę. Uzdrowieniem i ratunkiem dla skołatanych myśli wariata staje się od tej pory miłość. Zaskakujący finał wskazuje kto tak naprawdę może zostać wariatem.
