Artykuły

Opole. "Opera..." na zamówienie

"Opera gospodarcza dla ładnych pań i zamożnych panów" to tytuł sztuki, której prapremiera w niedzielę w Teatrze im. Kochanowskiego.

"To przedstawienie z happy endem, dwunastoma ariami operowymi, jednym numerem ze słupem i animowanym drobiem" - tak swą sztukę zapowiada w repertuarze jej autor Paweł Demirski. A o czym ona traktuje? - Nie da się tego jednoznacznie powiedzieć, sztuka nie ma jednego tematu przewodniego. To raczej spektakl pejzażu, obraz świata - odpowiada Demirski. - Widzowie teatralni oczekują czegoś, czego jeszcze nie widzieli, a równocześnie czegoś, co dobrze znają. Tak naprawdę każdy bierze z teatru więc to, co ma w głowie - dodaje reżyserka i scenografka Monika Strzępka.

Ich sztuka to niejako połączenie XVIII-wiecznej "Opery żebraczej" Johna Gaya, utworu, który zasłynął jako pierwszy w historii teatru musical, a także XX-wiecznej "Opery za trzy grosze" Bertolta Brechta, m.in. właśnie z tego powodu nawet twórcom trudno powiedzieć jednoznacznie, o czym jest ich dzieło.

Mimo iż spektakl opiera się na dwóch operach, wcale nie jest operą w sensie dosłownym. - Zarówno "Opera żebracza", jak i "Opera za trzy grosze" nie są gatunkowo typowymi operami - wyjaśnia Demirski, dodając, że mimo to w jego spektaklu nie brakuje elementów operowych, bowiem jest tam w sumie 12 arii wykonywanych przez trójkę artystów.

"Opera gospodarcza dla ładnych pań i zamożnych panów" powstała specjalnie dla opolskiego teatru i jest ściśle powiązana z miejscem jej wystawienia. - Opole uchodzi za miasto dość dostatnie - stwierdza Demirski. - Nie wyobrażam sobie tym samym tej sztuki w innym miejscu, np. w Wałbrzychu - dodaje Strzępka.

Na zdjęciu: Pawel Demirski i Monika Strzępka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji