Artykuły

Nowe oblicze festiwalu

XVI Festiwal Teatralny Dionizje w Ciechanowie. Pisze zet w Tygodniku Ciechanowskim.

Czy zmiany programowe wprowadzone przez organizatorów tegorocznego szesnastego już Festiwalu Teatralnego Dionizje, odbywającego się w Ciechanowie w dniach 11-13 września, wpłynęły korzystnie na tę niemłodą już imprezę? Wydaje się, że tak. W każdym razie więcej było spektakli, więcej widzów, większa różnorodność form scenicznych.

Wrócono do konkursu, który przez ostatnie siedem lat się nie odbywał. W tym roku pod ocenę jury poddało swoje artystyczne projekty 10 młodych zespołów z kraju. - To właśnie one tchnęły w festiwal świeżość - podkreślał przewodniczący jury Janusz Majcherek, redaktor naczelny miesięcznika Teatr". - Przywiozły nowe - pomysły, nowe formy i rozwiązania artystyczne.

Jeden z takich zespołów otrzymał główną nagrodę festiwalu. To bardzo feministyczne widowisko "BabaRyba" przywiezione z Warszawy przez teatr... BabaRyba. Grają w mm same kobiety, które opowiadają o... kobietach i to jest właśnie, zdaniem jurorów, interesujące. Podobnie wyróżnienia, Jurorzy przyznali je teatrom: Tetraedr z Raciborza za "Musimy mieć dobre życie" i W Krzywym Zwierciadle ze Stepnicy w woj. zachodniopomorskim za "Co z tym człowiekiem". Nagrody i wyróżnienia w łącznej wysokości 10 tys. zł ufundował Prezydent Miasta Ciechanów. Co jakiś czas pojawiają się w Ciechanowie zespoły, dla których obecność na Dionizjach ma wymiar sentymentalny. Większość stałych bywalców festiwalowych spektakli na pewno pamięta teatr Konsekwentnie Niekonsekwentni z Warszawy, który wcześniej - w 1997 i 1998 r. prezentował w konkursach "Sztukę" i "Zaliczenie-Lekcję". W tym roku ich, już jako zawodowy Teatr Konsekwentny Agnieszka Czekierda i Adam Sajnuk przywieźli do Ciechanowa "... i póki śmierć nas nie rozłączy czyli TRYPTYK CZESKI" wg Havla, Fuksa

i Kunjasa w reż. Adama Sajnuka. Mimo ze publiczności spektakl bardzo się podobał, nie znalazł się w protokole jury. A nagrody publiczności na Dionizjach nie ma.

Na przedstawienia konkursowe, które grane były w ciągu dnia, przychodziło szczególnie dużo publiczności. Głównie młodzieży.

Tradycyjnie nie zabrakło również gwiazd festiwalu. Przedstawienie amerykańskiego mina Gregga Goldstona z udziałem Polaków Izabeli Klimowicz (byłej słuchaczki nieistniejącego już Państwowego Pomaturalnego Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy) i Barta Ostapczuka (Teatr Mimo), wieczór autorski - Emiliana - Kamińskiego czy spektakl Warszawskiego Teatru Tańca z baletem "Chopin ex-saturo" w choreografii Aleksandry Dziurosz przyjmowane były brawami na stojąco. Urokliwe widowisko "Wiśniowy sad" wg Czechowa, w wersji ulicznej, przywiózł do Ciechanowa Teatr Miejski Woskresinnia ze Lwowa. Czy jednak wrzesień, od kilku lat chłodny i nieprzewidywalny miesiąc, jest dobrym terminem organizowania festiwalu teatralnego, na którym goszczą w dużym stopniu teatry plenerowe i uliczne?

- Zdecydowanie nie - twierdzi Magda Chabros, producentka i koordynator Dionizji z Mazowieckiego Centrum Kultury I Sztuki Warszawie. - Dlatego od przyszłego roku chcemy festiwal organizować w maju. Jak przez pierwszych 8 lat. Na pewno będzie cieplej.

Organizatorami tegorocznego Festiwalu Teatralnego DIONIZJE 2008 były Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie. Stowarzyszenie Artystyczne Makata i Urząd Miasta Ciechanów, przy współpracy z Centrum Kultury i Sztuki i Państwową Wyższą Szkota Zawodowa w Ciechanowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji