Artykuły

Kraków. W Starym prapremiera "Piekarni" Brechta

Zadziwiał, szokował, zachwycał. Nieposkromiony buntownik, materialista, a jednocześnie poeta śpiewający ballady przy akompaniamencie gitary. Człowiek stanowiący niebanalną mieszankę bezczelności i skromności. Bertolt Brecht - jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci niemieckiej literatury XX wieku.

Zwolennik sztuki zaangażowanej, propagował zbliżony do anarchizmu bunt przeciwko mieszczańskiej moralności. Co najważniejsze, zerwał z tradycyjną wizją teatru, sztucznością i patosem. Nie urzekał widzów iluzją, zmusił ich do myślenia.

Taka również jest "Piekarnia" - sztuka powstała pod koniec lat 20. ubiegłego wieku. To typowa dla autora ostra krytyka konformizmu i obłudy mieszczańskiej. Widzowie są świadkami dramatu kobiety, która traci powoli prawa do egzystencji: mieszkania, majątku, godności i wreszcie życia. A wszystko to pod obojętnym spojrzeniem mieszczańskiej hipokryzji. Dziś ta prosta, dydaktyczna opowieść odebrana może być jako krytyka konsumpcjonizmu i masowej rozrywki. Inscenizacja - przetłumaczona przez Monikę Muskałę specjalnie na zamówienie Starego Teatru - jest polską prapremierą sztuki. Czy poruszy naszą wyobraźnię?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji