Artykuły

Misja z przyszłością

Niejednego psa powieszono na prezesie TVP Andrzeju Urbańskim. I wiele jeszcze burków zawiśnie na szanownym PiS-owskim oficjelu, ale jednego prezesowi nie można odmówić: ma chłop smykałkę do teatru - pisze Grzegorz Sobaszek w Polsce.

Najnowsza oferta Sceny Faktu, którą analizujemy na str. 17 [na www.e-teatr.pl: dział opinie: TVP rozlicza się z komuną] to potencjalny hit jesiennej ramówki telewizyjnej. Specjalna seria rozrachunkowych spektakli, którą szykuje Teatr Telewizji, wciągnie płatników abonamentu w najmroczniejsze zaułki PRL-u.

To dobra nowina dla złaknionych Misji obywateli, którzy mają już dość programów o Dodzie na lodzie, przebojowych nocy i innych arcydzieł dla ludożerki. Komercyjny TVN, który dotąd wyrabiał 300 proc. normy, uwodząc nas bigbraderami, agentami i tańcami z gwiazdami, połakomił się nie tylko na widzów publicznej, ale także na jej Misję - i swoimi "Trzema kumplami" ruszył z ofensywą ambitnej dokumentalistyki. Ferment, jaki wywołała projekcja filmu o Maleszce, rozbudził apetyty TVN--owskich decydentów, którzy już szykują kolejne seriale oparte na faktach.

A że Polacy, co widać np. po coraz huczniejszych obchodach rocznic Powstania Warszawskiego, uwielbiają taplać się we własnej historii, Misja nabrała wymiaru komercyjnego. Za chwilę okaże się, że śp. Gierek ma większe branie niż zespół Feel, a Nowotko kasuje Rubika. Polacy ruszą do ksiąg, a Doda zostanie na lodzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji