Opowieść pełna humoru, autoironii i artystycznej pasji
"Más o menos un día (20 aos no son nada)"/"Tak jakby jeden dzień (20 lat to chwila)" Larumbe Danza z Hiszpanii na V Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Tańca w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Tancerki i tancerze w białej bieliźnie wyraźnie odcinali się od tła na ciemnej pustej scenie Teatru Polskiego. Spektakl "Tak jakby jeden dzień (20 lat to chwila)" wystawili w niedzielny wieczór artyści z hiszpańskiej grupy Larumbe Danza - goście Międzynarodowych Warsztatów Tańca
Choreograficzna propozycja Hiszpanów - rzecz o poszukiwaniu w związku dwojga ludzi tego, co intymne, i tego, co wspólne - rozkręciła na dobre festiwalową machinę, towarzyszącą XV Międzynarodowym Warsztatom Tańca Współczesnego. Impreza rozpoczęła się w sobotę i potrwa do niedzieli. Już po raz piąty warsztatom towarzyszy Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca.
Spektakl Larumbe Danza jest autorską wypowiedzią dwójki choreografów - Juana de Torres i Danieli Merlo - na temat ich 20-letniego związku. To opowieść pełna humoru, autoironii i artystycznej pasji. Ale nie brak w niej także gorzkiej refleksji nad słabością ludzkiej natury, która nie zawsze każe nam chodzić wytyczonymi z góry ścieżkami.
- Każdy z nas nieustannie poszukuje relacji z innymi: werbalnych lub fizycznych, rzeczywistych lub fikcyjnych, platonicznych bądź cielesnych, chwilowych lub stałych, heteroseksualnych czy homoseksualnych - mówił przed rozpoczęciem spektaklu Juan de Torres. I konsekwentnie przekładał tę myśl na sceniczny przekaz.
Szczerość wypowiedzi Hiszpanów czuje się w ich ruchu - tak perfekcyjnym, tak widowiskowym, że chwilami zdaje się, że forma przerasta treść. Trudno jednak czynić tancerzom zarzut z tego, że zapraszają swoich widzów na efektowny show. Zwłaszcza po poruszającym finale, w którym widzimy już tylko dwa półnagie ciała: bezbronne, wtulone w siebie, słabe i drżące w sztucznej poświacie, płynącej jakby z telewizora, na którym w środku nocy został jedynie obraz kontrolny.
W niedzielny wieczór festiwalowej publiczności zaprezentował się także Skanes Dansteater Malmö z choreograficzną składanką zatytułowaną "Open Landscape". Jeden z czołowych zespołów tańca współczesnego w Skandynawii kieruje się zasadą przekraczania granic między poszczególnymi rodzajami sztuki.
W grupie z Malmö tańczy m.in. Lidia Woś, która rozpoczynała swoją karierę w Polskim Teatrze Tańca.
Dziś na festiwalu zobaczymy spektakl "Opus Pessimum" w choreografii Leszka Bzdyla, "Karnację" Katarzyny Chmielewskiej oraz spektakle Takako Matsudy i Magdaleny Reiter.