Twórcy w oczach bezpieki
"Artyści a służba bezpieczeństwa. Aparat bezpieczeństwa wobec środowisk twórczych" - tak brzmi tytuł najnowszej książki, którą właśnie wydał wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej - pisze Marta Łopuch w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
To materiały z konferencji, na którą rok temu do Wrocławia przyjechali historycy z całego kraju. Jej pokłosiem był głośny proces Miodek kontra Braun.
Przez dwa dni dyskutowano o działaniach aparatu bezpieczeństwa PRL i ich roli w kształtowaniu postaw ówczesnych artystów. Podczas spotkania ujawnili wiele nieznanych wcześniej materiałów.
To właśnie wtedy po raz pierwszy mówiono o współpracy Lecha Isakiewicza, prezesa Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie z SB. Wtedy też publicysta Grzegorz Braun oskarżył prof. Jana Miodka o udzielanie informacji policji politycznej PRL. Miodek pozwał go do sądu o zniesławienie i wygrał w pierwszej instancji.
Konferencję zakończyła ciekawa debata prowadzona przez prof. Stanisława Beresia. Wzięli w niej udział m.in. poeta i publicysta Antoni Pawlak, pisarz i publicysta Marek Nowakowski, eseistka i reportażystka Joanna Siedlecka oraz poeta i wydawca Ryszard Krynicki.
Po roku wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej wydał książkę, dzięki czemu każdy może się zapoznać z omawianymi materiałami.
- Opublikowana przez nas książka zawiera 15 referatów wygłoszonych w 2007 roku we Wrocławiu i relację z debaty podsumowującej dwudniową dyskusję - tłumaczy Katarzyna Maziej-Choińska z wrocławskiego oddziału IPN.
Dr Sebastian Ligarski, współredaktor książki, tłumaczy, że jej głównym celem było zachęcenie artystów do zmierzenia się z trudnym dla nich tematem. Do rozmowy o postawach, które wtedy przyjmowali.
- Autorom zależało na pokazaniu mechanizmów, jakim poddane było życie w PRL - wyjaśnia Ligarski. Według niego, nie chodziło o to, żeby ujawniać kolejne nazwiska osób współpracujących z SB. Choć, oczywiście, pojawiła się m.in. sprawa Lecha Isakiewicza (TW Kasander) i TW Adama. I te wątki znalazły się w publikacji.